Wczoraj, 13:37
(16-07-2025, 18:59)uncoolben napisał(a): "w szwedzkich mediach na stronie Fotbollskanalen niedawny stoper Lecha Poznań, Filip Dagerstal uważa, że w naszym klubie zepsuto jego zdrowie.
– „Dostałem kopniaka w stopę i nikt nie myślał, że to coś poważnego. Lekarze myśleli, że skręciłem stopę i powiedzieli do mnie – „Dwa tygodnie, potem będziesz mógł znowu biegać”. Kiedy nie mogłem mówili – „Odpocznij trochę dłużej”. Ja czułem jednak, że to nie działa. Zrobiliśmy zdjęcie rentgenowskie i klub chciał coś naprawić w chrząstce. Przeprowadzono mały zabieg, który nie wyszedł dobrze. Doszedłem do punktu, w którym mogłem częściowo ćwiczyć, ale moja stopa nie była zdrowa."
Za kkslech.com
To raczej kklech.com wkłada w usta Dagerstala takie słowa, zgodnie ze swoją, znaną wszystkim linią.
" Mimo że byłem kontuzjowany przez długi czas, spędziłem tam fantastyczny okres. To niesamowicie dobrze zarządzany klub. Przypomina bardzo IFK Norrköping. Rodzinny klimat. Pewnie dlatego czułem się tam tak dobrze. Mam za sobą trudny okres. Robiłem wszystko, by wrócić do gry, klub również. Ale teraz obie strony poczuły, że doszliśmy do końca drogi i rozumiem ich punkt widzenia. To jest biznes, kiedy sprowadzasz nowych zawodników, chcesz na nich stawiać - zaznaczył Dagerstal" - za Głosem Wielkopolski.
Nie mogę odszukać wersji oryginalnej.
Powyższe nie zmienia faktu, że u nas jest ewidentnie jakiś błąd w matrixie jeżeli chodzi o "politykę zdrowotną". Mi to wygląda na mixa Reha + etap selekcji zawodników + obciążenia treningowe. Jeśli byłoby tak, jak zakładam, to najgorsze co moglibyśmy zrobić to korektę obciążeń treningowych.