to ja mam dokładnie odwrotne odczucie, chyba że inaczej postrzegamy szczęście 
1. przy odrobinie mniejszej ilości pecha - moglibyśmy mieć min 3-5 pkt więcej. czyli przy takiej formie wszystkich drużyn w ESA - pierwsze miejsce i mecz zaległy.
2. jeśli nazywasz "sporo szcześcia" wyjście z braku formy - tu akurat byłem spokojny pod warunkiem że nikt nie będzie ruszał Nielsa
3. no a jeśli nazywasz "sporo szczęścia" formę innych drużyn - to się zgadzam, bo przy tej średnia pkt / mecz - to spokojnie 2-3 ekipy mogłyby już nam odjechać. Ale które mogłyby - grają z nami w Pucharach (jest więc sprawiedliwie) a te które powinny bo nie grają, są jeszcze bardziej żałosne od nas (Pogoń, Widzew).
4. dochodzą jeszcze kontuzje - ale to wrzucam znowu do "pecha" i to kosmicznego

1. przy odrobinie mniejszej ilości pecha - moglibyśmy mieć min 3-5 pkt więcej. czyli przy takiej formie wszystkich drużyn w ESA - pierwsze miejsce i mecz zaległy.
2. jeśli nazywasz "sporo szcześcia" wyjście z braku formy - tu akurat byłem spokojny pod warunkiem że nikt nie będzie ruszał Nielsa
3. no a jeśli nazywasz "sporo szczęścia" formę innych drużyn - to się zgadzam, bo przy tej średnia pkt / mecz - to spokojnie 2-3 ekipy mogłyby już nam odjechać. Ale które mogłyby - grają z nami w Pucharach (jest więc sprawiedliwie) a te które powinny bo nie grają, są jeszcze bardziej żałosne od nas (Pogoń, Widzew).
4. dochodzą jeszcze kontuzje - ale to wrzucam znowu do "pecha" i to kosmicznego
