Przecież ręka Kostevycha to był wręcz elementarny przykład prawidłowej ręki i tego, jak obrońca nie powinien się zachowywać w polu karnym. Wypominanie tej sytuacji przypomina mi wypominanie karnego dla Austriaków z EURO 2008 i zwalanie na tą sytuację nasze odpadnięcie z imprezy, gdzie karny był prawidłowy, a dodatkowo Roger strzelił bramkę...ze spalonego:-) Co innego sytuacja z Rose...Hamalainen też z tego co pamiętam był na spalonym.
Co do wczorajszej sytuacji to też uważam, że powinien być karny. Trafienie w piłkę nie tłumaczy moim zdaniem tego, że facet po prostu wypłacił obrońcy gonga. Podobną sytuację przypominam sobie, gdy bramkarz malinowych (?) staranował w ten sposób Gytkjaera i też był karny.
Nie pamiętam meczu, w którym padłoby tyle kuriozalnych bramek, jak wczoraj. Ten Rosa to przebił wyczyn Kovacevica z meczu z Radomiakiem. Ten ostatni to nie wiem, czy nie daje rady psychicznie, czy to kwestia totalnego braku zgrania i zrozumienia z obrońcami, po on w każdym meczu zalicza fatalne wyjścia, gdzie albo mija się z piłką, albo taranuje swojego obrońcę, albo jedno i drugie na raz:-) Oni z tyłu wyglądają po prostu fatalnie...
Co do wczorajszej sytuacji to też uważam, że powinien być karny. Trafienie w piłkę nie tłumaczy moim zdaniem tego, że facet po prostu wypłacił obrońcy gonga. Podobną sytuację przypominam sobie, gdy bramkarz malinowych (?) staranował w ten sposób Gytkjaera i też był karny.
Nie pamiętam meczu, w którym padłoby tyle kuriozalnych bramek, jak wczoraj. Ten Rosa to przebił wyczyn Kovacevica z meczu z Radomiakiem. Ten ostatni to nie wiem, czy nie daje rady psychicznie, czy to kwestia totalnego braku zgrania i zrozumienia z obrońcami, po on w każdym meczu zalicza fatalne wyjścia, gdzie albo mija się z piłką, albo taranuje swojego obrońcę, albo jedno i drugie na raz:-) Oni z tyłu wyglądają po prostu fatalnie...