17-03-2025, 08:55
Generalnie delikatnie mówiąc jest lipnie ale jeszcze o niczym ten mecz nie przesądza. To jest ekstraklasa i lider może się zmienić kilkukrotnie do końca sezonu. Oczywiście teraz już nie wszystko od nas zależy. Co do samego meczu to ja już nie wiem gdzie jest problem. Ogrywa nas niby styrana maratonem meczowym Jaga z zawodnikami, którzy łącznie kosztowali może z kilkaset tysięcy euro. Pisaliśmy przed meczem o mentalu, i faktycznie starczyło go na jakieś 20min. Później po kilku groźniejszych akcjach Jagiellonii obsraliśmy zbroję. Nasuwa mi się taka analogia do Andrzeja Gołoty z okresu walk z Bowie. Facet lepszy, początek dobry ale jak tylko dostał groźniejszego strzała od czarnego to momentalnie psychiczny zjazd do bazy i finalnie porażka.U nas chyba jest podobnie. Wystarczy wyprowadzić groźniejszy cios i zaraz pojawia się u nas panika. Niby mamy jedną z lepszych jak nie najlepszą kadrę w ekstraklasie , zawodnicy po kilka mln euro a kompletnie tego nie widać. Po rundzie jesiennej gdzie ogólnie dobrze żarło z tej drużyny za dużo nie zostało. Połowa z nich jest bez formy a druga połowa ma przebłyski geniuszu co kilka meczy. Czy w związku z tym należy zacząć analizować pracę naszego sztabu trenerskiego? Wzięliśmy kolejnych magików pokroju Broma? Niby mamy raptem 2 pkt straty do lidera i nadal liczymy się w grze o mistrzostwo ale zaczynam powoli wątpić w kunszt trenerski tej dwójki. No chyba, że się nam wciska zawodników ogórków, mówi, że są dobrzy, kosztują powyżej 1 mln euro a my to łykamy jak pelikan. I później taki trener nie ma z czego złożyć sensowny zespół. No ale chyba aż tak źle nie jest. Myślę, że taka Jagiellonia przygarnęłaby lekką ręką połowę naszej ekipy. Także, generalnie mając traumę po zeszłym sezonie, aż się boję pomyśleć jak może wyglądać końcówka tego sezonu patrząc przez pryzmat tego co prezentuje obecnie nasza drużyna. Myślałem, że to Jagiellonia wyczekuje przerwy na kadrę ale mam wrażenie, że ona chyba bardziej nam się przyda.