01-04-2025, 07:39
Oczywiście, że najlepiej jest wszystko zrzucić na barki trenera. W tym wypadku weźmy jednak pod uwagę to jaki skład zastał Duńczyk. Ilość szrotu jak się okazuje jest przeogromna. Odpaliliśmy kilku parodystów zimą ale mimo to nadal ławka rezerwowych wygląda delikatnie mówiąc słabo. Wystarczy, że na danej pozycji ktoś wypadnie albo zaliczy zjazd formy i jest sraka bo nie ma wartościowego zawodnika by go zastąpić. Na prawdę strach pomyśleć co by było gdybyśmy grali na kilku frontach. I tutaj za ten stan rzeczy trudno winić trenera. I tak w mojej ocenie wywarł jakąś presję zimą i udało się wykonać kilka sensownych ruchów transferowych. Oczywiście inna para kaloszy to forma zespołu po przerwie zimowej. Nie wiem co tu się odjebało. Wiem jednak, że w tym klubie oprócz trenera i jego asystenta jest potężny sztab ludzi odpowiadających za różne aspekty w przygotowaniu zawodnika. I to jest to o czym pisałem wcześniej w innym wątku. Możemy zmieniać trenera co roku ale kto by tu nie przyszedł schemat jest taki sam. Na początku fajnie żre a później się pierdoli. Bez potężnego wietrzenia biur począwszy od Dyrektorków i Prezesów schodząc niżej po pion odpowiedzialny za scouting czy trenerów odpowiadających za przygotowanie fizyczne, motoryczne czy jakie tam jeszcze można wymyślić. No i oczywiście statysta Dudka, ten to dla przykładu powinien wylecieć jako pierwszy.
Co do samych szans na tytuł to są nikłe ale nie jest jeszcze przesądzone, że Raków to wygra. Oczywiście patrząc na ich powtarzalność wydaje się mało realne aby to spierdolili ale nie takie rzeczy działy się w eklapie.
Co do samych szans na tytuł to są nikłe ale nie jest jeszcze przesądzone, że Raków to wygra. Oczywiście patrząc na ich powtarzalność wydaje się mało realne aby to spierdolili ale nie takie rzeczy działy się w eklapie.