(05-06-2025, 21:39)lukasgol napisał(a):(05-06-2025, 17:00)Skorpion napisał(a): Fornalczyk wolał Widzewa niż nas (co jest kpiną bo my mamy mistrza a oni brak słów).
Wolał większe zarobki. Widocznie gra w pucharach mniej go interesuje.
Mamy pięciu skrzydłowych i dużo większe potrzeby na innych pozycjach.
Po raz n-ty - nie wiem skąd przeświadczenie o tym, że "mamy kasę", skoro drugi sezon z rzędu zakończyliśmy ze stratą, a koszty utrzymania drużyny wzrosły - i wyrównano rekord transferu in.
"- Cały czas staramy się to wyjaśniać, że na finanse patrzymy w ujęciu pięcioletnim. To, co się dzieje, to świadome i przemyślane ryzyko. Oczywiście przyjdzie moment, w którym trzeba będzie się odbić i wyjść na plus. Należy pilnować, aby kapitały własne nie były ujemne. (...) Ta strata wynika również z premii dla piłkarzy, sztabu i pracowników. W wielu przypadkach mamy też zapisane w umowach bonusy dla klubów, z których zawodnicy do nas trafili, jeśli z Lechem zdobędą mistrzostwo, wypłacamy tamtym klubom dodatkowe środki. I to jest w porządku - bardzo lubię płacić w takich momentach. Nie mam z tym żadnego problemu. Chętnie zapłacę także za rok - przyznał Piotr Rutkowski. " - za: sportowy-poznan.pl.
Mając w perspektywie niemal pewne przychody z fazy grupowej można sobie pozwolić na zakupy "na kredyt" - i to będzie miało miejsce - ale nie oczekujmy jakichś cudów.
I skończmy z "dosypywaniem pieniędzy przez własciciela" - Lech z założenia jest i ma być klubem samoutrzymującym się - i bardzo dobrze. Abstrahując od trochę żenującej roszczeniowości takich postulatów dotyczących dysponowania cudza kasą.