(09-06-2025, 18:55)strzelisty jupiter napisał(a): Brawo Probierz. Nie ma że ogon kręci psem. Lewy adieu. Oby z Orzełkiem już nie zagrał.
Noooo, nie wiem... JEŻELI to, co Lewy mówi w wywiadzie dla WP, a mówi:
- że jego nieobecność na zgrupowaniu była z Probierzem uzgodniona ("Powiedział, że to popiera i że wręcz sam zastanawiał się, czy nie zadzwonić do mnie w tej sprawie")
- że jego niespodziewane pojawienie się na stadionie w związku z pożegnaniem Grosickiego było uzgodnione ("planowałem jednak, że zjawię się w Chorzowie, żeby zrobić niespodziankę Kamilowi Grosickiemu. Wiedział o tym tylko trener Probierz. Mimo to wszystko przedostało się do mediów")
- Że Probierz uzasadnił swą decyzję tym, że obejrzał wywiad z Lewandowskim (gdzie ten stwierdził, że potrzebuje odpoczynku) i zdecydował, że "pomoże" Lewemu zdejmując z niego presję i przekazując opaskę kapitana Zielińskiemu.
...jest prawdą, to w gorszym świetle stawia Proboierza, zdecydowanie.
Może reakcja Lewego była zbyt impulsywna, a treść komunikatu nieprzemyślana (ponoć zamieścił swój wpis 39 minut po rozmowie z Probierzem), ale uważam, że ma racje co do meritum - takich rzeczy nie robi się przez telefon i przede wszystkim NIE W TAKIM MOMENCIE, tuż przed kluczowym, być może najwazniejszym dla ostatecznego układu tabeli meczem.
Co do "kręcenia ogonem" - Lewy przed tą historią w podobny sposób odpucił bodaj tylko jeden mecz czy zgrupowanie.
Mamy szansę pożegnać się z najlepszym polskim piłkarzem w historii w najgorszy możliwy sposób.