16-06-2025, 21:02
takie przemyślenie - bardziej ogólne. jakim my jesteśmy narodem dramatycznym, i romantycznym od wieków zarazem. sport narodowy wybrany. Obecnie żyjące pokolenia jeszcze się załapały na czasy gdy nasza reprezentacja była regularnie w pierwszej 4 MŚ. w tym ja
A przegrana po wyjściu z grupy z Brazylia w 86 r była uznana za blamaż. Na co Boniek rzucił klątwę, mówiąc że długo będziemy musieli długo czekać żeby w finałach w ogóle zagrać.
Tymczasem w lidze narodów w siatkówke, którą sobie z nudów wczoraj włączyłem, nie znałem nikogo ze składu. Bo grają jakimś rezerwowym młodym składem, ale i tak zlali wszystkich. To tak jakby nasza U21 ogrywała Portugalie i i inne Hiszpanie. Oczywiscie nie znam szczegółów, może tamci też grali rezerwowymi. Ale i tak...
Wiem że inna dyscyplina, ale jak to się stało, że w siatkę potrafimy, a w nogę nie. WTF?

Tymczasem w lidze narodów w siatkówke, którą sobie z nudów wczoraj włączyłem, nie znałem nikogo ze składu. Bo grają jakimś rezerwowym młodym składem, ale i tak zlali wszystkich. To tak jakby nasza U21 ogrywała Portugalie i i inne Hiszpanie. Oczywiscie nie znam szczegółów, może tamci też grali rezerwowymi. Ale i tak...
Wiem że inna dyscyplina, ale jak to się stało, że w siatkę potrafimy, a w nogę nie. WTF?