14-12-2024, 21:36
Wszystkie magierowo-malinowe fury szczęścia w końcu się wyczerpały, Poprzedni sezon to był kompletny odlot, wielokrotne wysrywane jednobramkowe zwycięstwa po totalnym męczeniu buły, To mniej więcej tak, jakby grać w stylu wiosennego Rumaka na totalnym fuksie wynikowym, mając jeszcze w formie Ishaka w sztosie Exposito. Kibice malinowych prężyli muskuły i wygłaszali wielkomocarstwowe farmazony, kompletnie ignorując to, jak ta ich czeredka pyka w skórę. I jakie mają , chwilami niewiarygodne wręcz szczęście. Gołym okiem było widać, że to musi pierdyknąć. I proszę, teraz mamy wielkie bum.