Jeśli chodzi o Sisiego, Barkrotha, czy też Sykorę, to oni nie poradzili sobie u nas nie przez filigranowość, tylko po prostu przez brak jakości, zarówno pod względem piłkarskim, jak i mentalnym, czego dowodem dalszy przebieg ich karier. Podobnych zawodników było u nas wielu, niekoniecznie tylko filigranowych. Idąc tym śladem, Kozubal nie miałby u nas czego szukać.
Gumny, Carstensen? Tutaj pewnie decydujące są finanse. Carstensen nie jest kotem w worku, w przeciwieństwie do Roberta, a i w primie nie wiem, czy Robert dawał u nas taką jakość, intensywność, nie mówiąc o uniwersalności.
Gumny, Carstensen? Tutaj pewnie decydujące są finanse. Carstensen nie jest kotem w worku, w przeciwieństwie do Roberta, a i w primie nie wiem, czy Robert dawał u nas taką jakość, intensywność, nie mówiąc o uniwersalności.