01-07-2025, 13:18
Rozszerzając mój wcześniejszy post:
W sytuacji z Murawskim to nie wiem, czy jeśli mamy ograniczone środki finansowe powinniśmy iść w ogóle w ściągnie tego Norwega jako transfer za kilkaset tysięcy EUR. Uważam że Mońka na ligę wystarczy, co pokazał zresztą w końcówce sezonu. Mamy już teraz 5 ŚO - Milic, Douglas, Skrzypa, Salamon, Mońka.
PO - problemy rozwiązuje nam Guma.
LO - tutaj musimy mieć dobrego zawodnika w kadrze - imo Azer byłby w sam raz
LŚ - jeśli uda się wypożyczyć Moraisa, to mamy temat zamknięty i dobrze zaopiekowany relatywnie tanio i bardzo jakościowo (portugalskie źródła mówią, że zawodnik jest chętny na wypo do Poznania)
N - potrzebujemy kozaka, bez dwóch zdań. Fajnie, jakby mógł też grać cofniętego napastnika, na pozycji 10, jak kiedyś Amaral
OP - jeśli odejdzie Sousa - będziemy potrzebować kozaka, bo alternatywą będzie granie tam Walemarkiem, Barańskim, może Alim (ale w przypadku 1 i 3 tracimy wtedy zawodnika na PS)
No i pozostaje sprawa zastępstwa Murasia. Tutaj moim zdaniem potrzebujemy koniecznie alternatywy, nie mamy w składzie żadnej 6-tki. Nie jest nią Kozubal, nie jest nią Gisli, nie jest też Jagiełło. Tak jak pisąłem, najlepszym możliwym rozwiązaniem byłoby namówienie Linettego na podpisanie z nami umowy chociaż na pół roku, dobrymi pieniędzmi da się go może skusić, a lepiej wydać 500K na jego półroczną pensję, niż ściągać kogokolwiek za podobne pieniądze na ślepo. Zresztą może później dałoby się też przekonać Karola na dłuższy pobyt u nas. Ale nawet jeśli nie, to mielibyśmy awaryjnego ŚP o wysokiej jakości, bez potrzeby panicznych ruchów i ściągania kogokolwiek na sztukę za spore pieniądze.
Zatem, jeśli zostaje Sousa, potrzebujemy jeszcze 4 zawodników. Jeśli odchodzi - 5.
Jakby udało się zrealizować to, co napisałem powyżej, to będziemy wtedy przygotowani do gry na 3 frontach. Jeśli ściągniemy mniej piłkarzy, jest spore ryzyko, że to się rozleci w czasie sezonu.
Ciekawe jak wygląda świadomość w tych kwestiach zarządu, ile w stanie są zaryzykować, żeby zrobić dobry wynik. Łatwo się wydaje nie swoje pieniądze, ale w momencie kiedy mamy statystycznie 99,6% na granie w jakiejkolwiek fazie ligowej (a co za tym idzie - ekstra przychód od 70M PLN w górę gwarantowany) to ja na miejscu władz Lecha rzuciłbym 10M EUR na transfery i pensje dla tych nowych i potrzebnych zawodników, żeby nie położyć ligi w czasie tego sezonu. I tak wyjdą na swoje, mając mocną kadrę i satysfakcjonujące (pucharowe, a najlepiej TOP2) miejsce na koniec sezonu, z realną walką o MP. W przeciwnym razie - będzie to trudne bardzo.
W sytuacji z Murawskim to nie wiem, czy jeśli mamy ograniczone środki finansowe powinniśmy iść w ogóle w ściągnie tego Norwega jako transfer za kilkaset tysięcy EUR. Uważam że Mońka na ligę wystarczy, co pokazał zresztą w końcówce sezonu. Mamy już teraz 5 ŚO - Milic, Douglas, Skrzypa, Salamon, Mońka.
PO - problemy rozwiązuje nam Guma.
LO - tutaj musimy mieć dobrego zawodnika w kadrze - imo Azer byłby w sam raz
LŚ - jeśli uda się wypożyczyć Moraisa, to mamy temat zamknięty i dobrze zaopiekowany relatywnie tanio i bardzo jakościowo (portugalskie źródła mówią, że zawodnik jest chętny na wypo do Poznania)
N - potrzebujemy kozaka, bez dwóch zdań. Fajnie, jakby mógł też grać cofniętego napastnika, na pozycji 10, jak kiedyś Amaral
OP - jeśli odejdzie Sousa - będziemy potrzebować kozaka, bo alternatywą będzie granie tam Walemarkiem, Barańskim, może Alim (ale w przypadku 1 i 3 tracimy wtedy zawodnika na PS)
No i pozostaje sprawa zastępstwa Murasia. Tutaj moim zdaniem potrzebujemy koniecznie alternatywy, nie mamy w składzie żadnej 6-tki. Nie jest nią Kozubal, nie jest nią Gisli, nie jest też Jagiełło. Tak jak pisąłem, najlepszym możliwym rozwiązaniem byłoby namówienie Linettego na podpisanie z nami umowy chociaż na pół roku, dobrymi pieniędzmi da się go może skusić, a lepiej wydać 500K na jego półroczną pensję, niż ściągać kogokolwiek za podobne pieniądze na ślepo. Zresztą może później dałoby się też przekonać Karola na dłuższy pobyt u nas. Ale nawet jeśli nie, to mielibyśmy awaryjnego ŚP o wysokiej jakości, bez potrzeby panicznych ruchów i ściągania kogokolwiek na sztukę za spore pieniądze.
Zatem, jeśli zostaje Sousa, potrzebujemy jeszcze 4 zawodników. Jeśli odchodzi - 5.
Jakby udało się zrealizować to, co napisałem powyżej, to będziemy wtedy przygotowani do gry na 3 frontach. Jeśli ściągniemy mniej piłkarzy, jest spore ryzyko, że to się rozleci w czasie sezonu.
Ciekawe jak wygląda świadomość w tych kwestiach zarządu, ile w stanie są zaryzykować, żeby zrobić dobry wynik. Łatwo się wydaje nie swoje pieniądze, ale w momencie kiedy mamy statystycznie 99,6% na granie w jakiejkolwiek fazie ligowej (a co za tym idzie - ekstra przychód od 70M PLN w górę gwarantowany) to ja na miejscu władz Lecha rzuciłbym 10M EUR na transfery i pensje dla tych nowych i potrzebnych zawodników, żeby nie położyć ligi w czasie tego sezonu. I tak wyjdą na swoje, mając mocną kadrę i satysfakcjonujące (pucharowe, a najlepiej TOP2) miejsce na koniec sezonu, z realną walką o MP. W przeciwnym razie - będzie to trudne bardzo.