08-07-2025, 09:40
Przy Trnavie jednak kluczową rolę odebrał mental. Ja doskonale pamiętam pierwszy mecz w Poznaniu, w którym zniszczyliśmy Słowaków, powinno być 5-0 ale brakowało skuteczności, a Trnava na mega farcie wyżebrała u nas tylko 2-1 w plecy. I już wiele razy tę historię omawiano, jak Brom po tym meczu powiedział drużynie, że Słowacy wuja grają i teraz czas na golfika. Więc przy takim podejściu, jak zaczęło nie za bardzo iść w rewanżu, to zebraliśmy w łeb.