Ja tylko nadmienię, że Håkans, Golizadeh czy Murawski nie dotknęli piłki na letnim obozie, zaś Wålemark od początku trenował na pół gwizdka. Jak czytam ,,leczenie zachowawcze" to mnie jasny strzela, nikogo w Lechu w ten sposób nie wyleczono tylko przedłuża to brak dostępności zawodnika. Można więc zakładać, że jest to błąd w diagnozowaniu albo nasz standard (z opłakanym skutkiem) w leczeniu. Thórdarsson i Barański inna sprawa, prawdopodobnie pierwszy raz tak mocno trenowali.
Ocena wątku:
Title: Quo Vadis Lech Poznań
Tryb normalny |
Browsing: 1 gości