06-08-2025, 11:55
(06-08-2025, 11:38)Icek napisał(a):(06-08-2025, 11:31)MichalM napisał(a):(06-08-2025, 11:08)Antonio napisał(a):(06-08-2025, 10:56)strzelisty jupiter napisał(a): Ja to jestem w szoku, że wiara tyle razy w tych wszystkich latach cyganiona przez Rutkowskiego, ciągle wierzy, że tym razem na pewno mówi prawdę.
Fajnie, każdy ma prawo wierzyć jego słowom, tylko biorąc pod uwagę jak często robił z gęby cholewę, to już chyba podpada pod jakiś syndrom.
Ja jestem w szoku, że pomimo takiego okienka jak obecnie wielu ciągle się samobiczuje i tworzy historie w które wierzy.
Czy Palma, Bengtsson przyszli by gdyby nie kontuzje?
Widzę, że maż już gotową tezę i dobierasz sobie do niej fakty. Nie jest to oczywiście zabronione. Ale popracuj nad weryfikację tych faktów. O skrzydłowych było mówione już przed informacją o zabiegach Walemarka i Hakansa. To Ci mogło umknąć, najlepszym się zdarza, zwłaszcza, gdy wydaje im się, że działają w szczytnym celu. Ale Bengston był już u nas fizycznie przed informacją o koniecznych zabiegach Walemarka i Hakansa. Te informacje są na stronie oficjalnej. TM też jest tutaj pomocny.
No i pomijając moje powyższe uwagi. Idąc Twoim tokiem myślenia, przy założeniu, że faktycznie Ci skrzydłowi przyszli w reakcji na kontuzje wspomnianej dwójki, praktycznie "od ręki" jak z półki sklepowej, to biorąc pod uwagę, że przynajmniej na papierze, a w przypadku Bengtssona już w praktyce, przynajmniej nie są to ogórki, to mamy uznać, że takie posunięcie miałoby wpłynąć negatywnie na ocenę okienka? Jak dla mnie to taki ruch byłby wręcz nadzwyczajną okolicznością za tym, aby takiemu okienku dodać z jedną, jak nie ze dwie gwiazdki w ocenie. Ale rozumiem. Szczytny, wyższy cel. Tak czy siak, zrobiłeś mi dzień;-)
Kolega Antonio wymienił nazwiska i te ruchy uważam za dobre mianowicie: Skrzypczak, Moutinho, Bengtsson - tak ten, który był wcześniej.
Ale Ouma, Palma i Rodriguez to na ocenę poczekajmy. Zresztą ten pierwszy już pokazuje, że jest dość niepewny.
Jak można oceniać po nazwisku okienko?
Pamięć sięga wiele przypadków, gdy na papierze był to kocur, a potem lądował na transparencie, który był skierowany do Rząsy.
Co do półki sklepowej...jeśli masz kasę to wchodzisz i kupujesz. Chyba, że nie masz to wtedy bawisz się w apatrza .