13-08-2025, 11:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2025, 12:03 przez strzelisty jupiter.)
Piszesz o tym ogórku z Aarhus?
Tu jest wszystko tak postawione na głowie do potęgi entej, że łeb mały. Carstensen sprawdził się u nas, akurat on sensownie wypadał też na boku pomocy - lepiej niż Pereira - bo ma ciąg na bramkę. Akurat teraz miałby pewny plac pod nieobecność perskiego choruszka, ale nie, weźmy gościa, który ostatnio się tylko leczy zamiast grać.
Prześledźcie historię kontuzji i zaległości treningowych Gumnego tylko w ostatnich dwóch sezonach: przywodziciel, urazy mięśniowe, zerwanie więzadła krzyżowego, stłuczenie żeber. W sumie 331 dni przerwy w dwa lata! A wcześniej był jeszcze staw skokowy, znowu przywodziciel, kostka, 215 dni przerwy wywołanej kontuzją i operacją kolana. Wcześniej jeszcze jedna kontuzja i operacja kolana - tym razem nędzne 138 dni pauzy.
Rutkowski: nie poskładacie Gumnego.
Lekarz z lecznicy: potrzymaj mi piwo.
Kto decyduje się na takich piłkarzy?
Tu jest wszystko tak postawione na głowie do potęgi entej, że łeb mały. Carstensen sprawdził się u nas, akurat on sensownie wypadał też na boku pomocy - lepiej niż Pereira - bo ma ciąg na bramkę. Akurat teraz miałby pewny plac pod nieobecność perskiego choruszka, ale nie, weźmy gościa, który ostatnio się tylko leczy zamiast grać.
Prześledźcie historię kontuzji i zaległości treningowych Gumnego tylko w ostatnich dwóch sezonach: przywodziciel, urazy mięśniowe, zerwanie więzadła krzyżowego, stłuczenie żeber. W sumie 331 dni przerwy w dwa lata! A wcześniej był jeszcze staw skokowy, znowu przywodziciel, kostka, 215 dni przerwy wywołanej kontuzją i operacją kolana. Wcześniej jeszcze jedna kontuzja i operacja kolana - tym razem nędzne 138 dni pauzy.
Rutkowski: nie poskładacie Gumnego.
Lekarz z lecznicy: potrzymaj mi piwo.
Kto decyduje się na takich piłkarzy?