13-08-2025, 16:29
Nie wiem tylko co jest cięższym kalibrem - insynuowanie, że Lech dopieszcza Rehasport, spółkę z corocznym przychodem powyżej 50 mln pln dodatkowymi kilkoma piłkarzami z kontuzjami, czy atakowanie LM gościami pokroju Wasielewskiego (którego bardzo szanuję i uważam, że wyciska maxa ze swojego potencjału).
Niestety tak jak nie da się przewidzieć masowego pomoru, który miał miejsce, tak samo nie da sie w jedno/dwa okna zmienić całego składu. Więc hasła o wyciąganiu wniosku z masowych kontuzji możemy rozliczać za 2-3 sezony. A teraz musimy maksymalnie wyciągnąć ile się da z materiału ludzkiego jaki mamy.
Ja osobiście wolę Walemarków i Gholizadehów, niż Bengtssonów (Bengtsson jako okaz zdrowia, ale jednak niższej jakości niż dwójka ww.). Po prostu musimy brać 1-2 więcej zawodników do kadry, niż na oko wygląda, ale jest pewna skończona liczba takich, których możemy mieć na utrzymaniu.
I to mam nadzieję się dzieje w tej chwili. Wydaje mi się, że przyjdzie jeszcze i skrzydłowy i napastnik. Trzymajmy kciuki, że kontuzje, których długości jeszcze nie znamy okażą się krótkie. Ostatnio Gisli wrócił przed czasem, może uda się z Murawskim. Zdarzają się też te pozytywne casy.
I nie z powodu braku dodatkowych piłkarzy odpadliśmy z LM. Tylko z powodu pechowego losowania, absurdalnie pechowej sytuacji zdrowotnej i słabej postawy w obronie.
Ja się pogodziłęm z losem po pierwszym meczu, a na zarządzanie klubem patrzę trochę szerzej niż ostatni mecz. I wydaje mi sie, że będziemy mieli najlepiej skrojoną kadrę w Eklapie i jak nigdy wcześniej szansę na powtórzenie sukcesu w lidze bez konieczności poświęcania pucharów i odwrotnie.
Bierzmy to co przyniesie nam dwumecz z Genk, jak przyniesie LE to bierzmy lepsze pieniądze i fajne marki do gry, jak przyniesie LKE to weźmy walkę o ten puchar, zupełnie na poważnie. I uwierzcie mi, jak zrobimy choćby półfinał to będziemy to pamiętać latami.
A do LM awansujemy, trzeba się spiąć, żeby zdobywać mistrzostwo przynajmniej raz na dwa lata i wtedy ilość szans, przed którymi staniemy sprawi, że kilka elementów składowych w końcu zaklika i tam będziemy.
Niestety tak jak nie da się przewidzieć masowego pomoru, który miał miejsce, tak samo nie da sie w jedno/dwa okna zmienić całego składu. Więc hasła o wyciąganiu wniosku z masowych kontuzji możemy rozliczać za 2-3 sezony. A teraz musimy maksymalnie wyciągnąć ile się da z materiału ludzkiego jaki mamy.
Ja osobiście wolę Walemarków i Gholizadehów, niż Bengtssonów (Bengtsson jako okaz zdrowia, ale jednak niższej jakości niż dwójka ww.). Po prostu musimy brać 1-2 więcej zawodników do kadry, niż na oko wygląda, ale jest pewna skończona liczba takich, których możemy mieć na utrzymaniu.
I to mam nadzieję się dzieje w tej chwili. Wydaje mi się, że przyjdzie jeszcze i skrzydłowy i napastnik. Trzymajmy kciuki, że kontuzje, których długości jeszcze nie znamy okażą się krótkie. Ostatnio Gisli wrócił przed czasem, może uda się z Murawskim. Zdarzają się też te pozytywne casy.
I nie z powodu braku dodatkowych piłkarzy odpadliśmy z LM. Tylko z powodu pechowego losowania, absurdalnie pechowej sytuacji zdrowotnej i słabej postawy w obronie.
Ja się pogodziłęm z losem po pierwszym meczu, a na zarządzanie klubem patrzę trochę szerzej niż ostatni mecz. I wydaje mi sie, że będziemy mieli najlepiej skrojoną kadrę w Eklapie i jak nigdy wcześniej szansę na powtórzenie sukcesu w lidze bez konieczności poświęcania pucharów i odwrotnie.
Bierzmy to co przyniesie nam dwumecz z Genk, jak przyniesie LE to bierzmy lepsze pieniądze i fajne marki do gry, jak przyniesie LKE to weźmy walkę o ten puchar, zupełnie na poważnie. I uwierzcie mi, jak zrobimy choćby półfinał to będziemy to pamiętać latami.
A do LM awansujemy, trzeba się spiąć, żeby zdobywać mistrzostwo przynajmniej raz na dwa lata i wtedy ilość szans, przed którymi staniemy sprawi, że kilka elementów składowych w końcu zaklika i tam będziemy.