Nie 11-ty tylko 10-ty. Na przestrzeni 40 dni.
Czyli tak jak napisałem, gramy średnio co +/- 4.5 dnia (10 meczów = 9 przerw pomiędzy nimi, 40/9 = 4.45) , a nie co 3.
Odliczając sparing w chodzonego w rewanżu na Islandii, mieliśmy średnią przerwę 5 dni. Do tego 7 z tych 10 meczów u siebie, więc odchodzą podróże.
Czyli tak jak napisałem, gramy średnio co +/- 4.5 dnia (10 meczów = 9 przerw pomiędzy nimi, 40/9 = 4.45) , a nie co 3.
Odliczając sparing w chodzonego w rewanżu na Islandii, mieliśmy średnią przerwę 5 dni. Do tego 7 z tych 10 meczów u siebie, więc odchodzą podróże.