25-08-2025, 07:59
Tak jak panika jest zrozumiała w przypadku skrzydłowego czy obrońcy bo nikt się nie spodziewał że będą takie kontuzje tak w przypadku napastnika jest wręcz katastrofą wizerunkową oraz nawet merytoryczną. Prawdopodobnie było liczenie na sierpień i jak to z liczeniem pewnie się usrało. Casus Klicha wiecznie żywy. My napastnika potrzebujemy od półtora roku. I nadal jesteśmy skazani na dwie pokraki które mają odciążyć naszego kapitana który młodszy nie będzie.