(26-08-2025, 23:39)pacal napisał(a): Niech grają. Za rok my będziemy na 10-11 miejscu, i od fazy ligowej LM i LE będzie nas dzielił jeden dwumecz, albo w ogóle będzie zagwarantowana.
A Kazachowie, Azerowie, Węgrzy i Serbowie będą się dalej kisić w trzeciej dziesiątce, i przekopywać rok w rok przez 3 rundy eliminacji, bo mają tylko 1 wystawowy zespół, w który jest ładowana państwowa kasa.
Zamieniłbyś się?
Bo ja w dłuższym okresie po wielokroć wolę naszą sytuację, dużo zdrowszą i dużo bardziej rokującą na nadchodzące lata. Nawet jeśli w tym sezonie jeszcze nie ma LE ani LM.
A bramka dla Pafos przepiękna.
Nie rozpędzałbym się z tym zdrowszym? Nasze klub to są na razie napakowane punktami z LKE jak kurczaki, co pokazujemy w starciach takich, jak z Crveną albo Genk.
Będzie nas dzielił jeden dwumecz? To nam nic nie da, chyba jedynie tyle. że będzie pewne miejsce w LE, gdzie zaś o punkty będzie trudniej, niże w LKE, więc można zakładać, że o utrzymanie tej pozycji będzie ciężko. No bo co niby miałoby nam dać, że zagralibyśmy w tym roku z przykładową Crveną w 4. rundzie, zamiast w trzeciej, jeśli chodzi o szanse awansu do LM? Chyba tylko tyle, że gralibyśmy dwa dwumecze mniej.
Także jak najbardziej zamieniłbym się z każdą z wymienionych drużyn, żeby grać w tej LM, a nie czekać na bicie punktów w LKE po to, żeby mieć możliwość grania w IV rundzie eliminacji do czegoś, co mógłbym mieć już teraz.
Trochę inna sytuacja z 10. miejscem rankingowym. Ale tutaj mówimy o perspektywie czegoś, co będzie za kilka lat. Po pierwsze, nie masz pewności, że to akurat nam z Polski przypadłoby granie w grupie LM. Następna sprawa jest taka, że takie 10. miejsce w rankingu i gwarancja 2-3 drużyn w grupach, z tego jedna w LM, a 1-2 w LE, to jest tak na prawdę "sprawdzam". Przy naszej obecnej jakości, dodatkowo przy dzieleniu punktów na pięć drużyn, oznaczać to będzie zjazd rankingowy na łeb i na szyję....