Wczoraj, 00:09
Dajmy spokój to, że z dwa razy odebrał piłkę i co z tego skoro albo podał za plecy albo do przeciwnika. Dośrodkowania do nikogo przeciwnik wybija na 20 metr jest tam Ouma i co? G... podaje do przecwnika i tak cały mecz. Nie szło tego oglądać. Oczywiście na plus, że go chociaż było widać bo Gisliego to nie było na boisku chyba.
A i tak największym pajacem był Agnero. Jezu jaki to jest dziad. Potem już nawet mu nie podawali bo po chuj skoro wiadomo, że to strata od razu.
A i tak największym pajacem był Agnero. Jezu jaki to jest dziad. Potem już nawet mu nie podawali bo po chuj skoro wiadomo, że to strata od razu.
