Wczoraj, 08:18
Napiszę tutaj bo temat meczowy i tak zaraz zniknie.
Nie jestem ZDZIWIONY tym wynikiem, nie jestem WKURWIONY tym wynikiem, jestem za to kurewsko ZAŻENOWANY tym wynikiem. Jest mi dosłownie WSTYD.
Jebane śmiecie w niebieskich koszulkach okryli się już HAŃBĄ na całe życie, przez całe ich piłkarskie życie będzie oznaczone tym meczem, tą przegraną. NIE DA się bardziej upaść niż wczoraj, trzeba zapisać cały skład na pamiątkę, aby te kurwy przez całe życie mieli wypisane na ryju "PORAŻKA Z GIBRALTAREM". Coś jak w bękartach wojny swastykę robili na czołach tak tym pizdom powinno się na ryjach wydrapać "Lincoln 2:1"
Oto skład HAŃBY: Lech: 41. Bartosz Mrozek - 20. Robert Gumny (46, 2. Joel Pereira), 27. Wojciech Mońka, 72. Mateusz Skrzypczak, 4. João Moutinho - 19. Bryan Fiabema (57, 9. Mikael Ishak), 6. Timothy Ouma, 23. Gísli Þórðarson (72, 43. Antoni Kozubal), 99. Pablo Rodríguez, 14. Leo Bengtsson (46, 77. Luis Palma) - 7. Yannick Agnero (46, 88. Taofeek Ismaheel).
Trener: Niels Frederiksen
Każdy z tych frajerów już na zawsze będzie miał pamiętane w jaki sposób zapisali się w dziejach Lecha, w dziejach polskiej piłki kopanej. Nie ma żadnego tłumaczenia rotacjami, kontuzjami, murawą czym kurwa kolwiek innym. Mieli święty obowiązek pokonać ten zespół nawet z opaskami na oczach.
TEJ PLAMY NIE DA SIĘ ZMAZAĆ
Na zawsze każdy z tych piłkarzy i ten trener będzie FRAJEREM
Tyle miesięcy, lat budowania marki Lech, dumy ze zdobywanych mistrzostw Polski, tyle lat budowania frekwencji, wszystko poszło się jebać. NIKT z tych kurw nie zasługuje na jakikolwiek szacunek. Poważnie po meczu zabrakło mi jednego, aby kibice obecnie nacharkali tym frajerom na twarz i kazali wypierdalać, bez żadnego tłumaczenia porażki i słuchania frazesów że "z legią będziemy walczyć o zwycięstwo".
Nawet po meczu z Grodziskiem jak spadaliśmy z ligi z biletami po 10zł bo Drzymała się dorzucał nie czułem takiego wstydu, wtedy po prostu taki był nasz los. Ale wczoraj, po tym blamażu po prostu stracili wszystko. Nawet po tych wszystkich Stjarnanach, Żalrgrisach, Rzeszowach nie było aż takiego wstydu jak wczoraj.
Jeszcze tylko wspomnę o jednym bo widzę już się pojawia w temacie meczowym - nie, Piothek akurat wczoraj nie zawinił ani trochę, to piłkarze i trener doprowadzili do największej klęski w dziejach Lecha.
Nie jestem ZDZIWIONY tym wynikiem, nie jestem WKURWIONY tym wynikiem, jestem za to kurewsko ZAŻENOWANY tym wynikiem. Jest mi dosłownie WSTYD.
Jebane śmiecie w niebieskich koszulkach okryli się już HAŃBĄ na całe życie, przez całe ich piłkarskie życie będzie oznaczone tym meczem, tą przegraną. NIE DA się bardziej upaść niż wczoraj, trzeba zapisać cały skład na pamiątkę, aby te kurwy przez całe życie mieli wypisane na ryju "PORAŻKA Z GIBRALTAREM". Coś jak w bękartach wojny swastykę robili na czołach tak tym pizdom powinno się na ryjach wydrapać "Lincoln 2:1"
Oto skład HAŃBY: Lech: 41. Bartosz Mrozek - 20. Robert Gumny (46, 2. Joel Pereira), 27. Wojciech Mońka, 72. Mateusz Skrzypczak, 4. João Moutinho - 19. Bryan Fiabema (57, 9. Mikael Ishak), 6. Timothy Ouma, 23. Gísli Þórðarson (72, 43. Antoni Kozubal), 99. Pablo Rodríguez, 14. Leo Bengtsson (46, 77. Luis Palma) - 7. Yannick Agnero (46, 88. Taofeek Ismaheel).
Trener: Niels Frederiksen
Każdy z tych frajerów już na zawsze będzie miał pamiętane w jaki sposób zapisali się w dziejach Lecha, w dziejach polskiej piłki kopanej. Nie ma żadnego tłumaczenia rotacjami, kontuzjami, murawą czym kurwa kolwiek innym. Mieli święty obowiązek pokonać ten zespół nawet z opaskami na oczach.
TEJ PLAMY NIE DA SIĘ ZMAZAĆ
Na zawsze każdy z tych piłkarzy i ten trener będzie FRAJEREM
Tyle miesięcy, lat budowania marki Lech, dumy ze zdobywanych mistrzostw Polski, tyle lat budowania frekwencji, wszystko poszło się jebać. NIKT z tych kurw nie zasługuje na jakikolwiek szacunek. Poważnie po meczu zabrakło mi jednego, aby kibice obecnie nacharkali tym frajerom na twarz i kazali wypierdalać, bez żadnego tłumaczenia porażki i słuchania frazesów że "z legią będziemy walczyć o zwycięstwo".
Nawet po meczu z Grodziskiem jak spadaliśmy z ligi z biletami po 10zł bo Drzymała się dorzucał nie czułem takiego wstydu, wtedy po prostu taki był nasz los. Ale wczoraj, po tym blamażu po prostu stracili wszystko. Nawet po tych wszystkich Stjarnanach, Żalrgrisach, Rzeszowach nie było aż takiego wstydu jak wczoraj.
Jeszcze tylko wspomnę o jednym bo widzę już się pojawia w temacie meczowym - nie, Piothek akurat wczoraj nie zawinił ani trochę, to piłkarze i trener doprowadzili do największej klęski w dziejach Lecha.