[Lucyferek]

No dobra, fantastyczna postawa naszych, brakowało odpadnięcia w karnych tylko. Leo dramat, równia pochyła, nie wiem która jego wersja jest prawdziwa. Moutinho, liczyłem na dużo po tym transferze, tymczasem Gurgul jest lepszy od niego. W obronie to on jest jakimś żartem, wchodzą jego stroną wszyscy, i w Europie, i w Słupsku nawet. Skrzypczak to ja nie rozumiem. Największy zjazd zawodnika jaki widzę, patrząc od dawna. Chodzące nieszczęście, jak dobrze by nawet nie grał, to musi coś tak odbić, że masakra. Do tego zatracił swoje walory ofensywne, w Jadze pamiętam przy stałych fragmentach był groźny. Apropo, mam kurwa dość kopania tych fragmentów na zamknięcie. Piłka leci 5 minut na drugą stronę pola karnego, gdzie jakiś melepeta od nas nawet jak dojdzie do główki, to wybije na aut bramkowy albo poda bramkarzowi. Raz dzisiaj wrzucili na środek światła bramki i do chwili obecnej nie wiem jak nasi tego nie strzelili.
Wracając do zawodników... Agnero, no może w 3 lidze gdzieś, to owszem. Ot taki to talent i potencjał, nie wierzę już w niego. Fiabema to chyba nam za karę go dają, za te śmichy z Piotrka i Rząsy, teraz będziemy go do 40tych urodzin jego podziwiać. Nie wiem, zrobić pod stadionem blokady i nie wpuścić go? Dać mu znać, że nikt go już tu nie chce? Żenada piłkarz. Reszta tak nijak, ot trzeba bez kontuzji odbębnic mecz, kto to słyszał grać w południe. No może Jagiełło tylko profesjonalnie podszedł do meczu.
A, i Ishak, jak mnie wkurwia jak on w ogóle pozycji nie kontroluje, pali masakrycznie proste sytuację. Jeszcze gdybyśmy grali z Barceloną, wiadomo, szybkie tempo, emocje, to się może zdążyć, ale kurwa ze szklarzem i kurierem od takiego piłkarza oczekiwałbym jednak trochę myślenia. Na tych z ostatniej akcji to spuszczę kurtynę, internet i memy z nimi nauczą ich przepisów i myślenia. Przynajmniej taką mam nadzieję.