Plusem tych ostatnich meczów i naszej postawy jest to, że .... w tym sezonie jeszcze niczego nie przegraliśmy.

Do przerwy reprezentacyjnej został cztery mecze.
Z Gryfem Słupsk trzeba wyjść bez kombinowania, co już chyba nawet Niels wie i pewnie powieźć sympatyczny zespół ze Słupska.
Potem nie powinno być innego scenariusza niż dwie pewne ligowe wygrane z Motorem i Arką. Bo o ile można teraz się zasłaniać, że byli trudni rywale i gra nie wyglądała tragicznie, o tyle w kolejnych meczach takie tłumaczenie już nie przejdzie.
A z Vallecano? Tutaj o dziwo jestem w miarę spokojny. Odpuścili mecz z pasterzami to teraz muszą spiąć się i pokazać, że są Panami Piłkarzami i spróbować ugrać dobry wynik na mega trudnym terenie. I tyle.
A potem zbyt wiele meczów już nie zostanie, a powoli powinien wracać do gry Ali i może w końcu gra zacznie nabierać rumieńców w zestawieniu z przodu Palma-Ali-Tofeek. Najważniejsze, żeby trzymać się tak na dystans max 5 punktów do lidera, wyjść z grupy z LKE i przejść w PP do kolejnej rundy. Jak to będzie zrobione, to mając na względzie powroty, może uda się odwrocić kartę w tym sezonie w rundzie wiosennej. Cóż innego nam pozostało?