[rojber]

No właśnie wyśmiali pierwszą ofertę Legii.

[Icek]

Będę jaja, jak się Mioduskiemu Papszun znowu wysypie....Przecież raz już ogłaszał publicznie, że chcieliby Papszuna i mu Świerczeski pokazał fakersa. Wcalę się nie zdziwię, jak tym razem się skończy podobnie. Z Brunesem się nie ugiął...

[Mosina]

ależ Legia wtopiła, nawet jak go dostaną za parę dni/tygodni? Typowa warszawka, najpierw ogłaszają, a później się zaczynają dogadywać tematy. mentalność "nam się należy" - mam nadzieję że Świerczewski im pokaże środkowy palec jak Icek pisze. takie rzeczy robi się po cichu i szybko, a nie wywierając presję w ten sposób.
i jeszcze słowo o środowisku dziennikarskim, którzy zesrali się tym tematem, a poziom oszołomstwa pokazał Włodarczyk, komentują Bońka który stwierdził że jeśli dojdzie do tego w takim czasie (w środku rundy) to będzie skaza na wizerunku i Legii i Papszuna. Uważam że w punkt.
Na to Włodarczyk (cytuję z pamięci): nie zgadzam się, Legia jako największy klub w Polsce może i powinna wziąć trenera którego chce kiedy im się żywnie podoba.
Widzę że wszyscy marzą o dawnych czasach, gdy brali co im się podobało do woja. Zresztą tego Celaka z Górnika też podkradli

[Icek]

Samego podebrania akurat nie uważam za skazę.

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jedno z dwojga na pewno siądzie. Albo Świerczewski pokaże fakersa, albo w lutym Mioduski pokaże swoje kompetencje strategiczne i stwierdzi, że nadchodzi nowe rozdanie i wezmą trenera ich sekcji koszykarskiej, gdyż ewidentnie potrafi zaszczepić gen zwycięstwa, wszak czekają już parę lat na tytuł...

[Antonio]

Popcornu może trochę zejść. Ponoć sprowadzenie Papszuna sonduje też Slavia Praga (mocno wstępnie na razie, wszystko zależy od tego czy ich obecny trener obejmie kadrę narodową).

Bądźmy poważni. Papuszyn to nie jest trener do poważnego klubu i z tą Slavią skończy się tak samo jak z Norwich, Dynamem, Szachtarem, Olympiakosem, Maccabi, Bordeaux, reprezentacjami Łotwy, Czech czy Polski. Pójdzie do Legii bo Legia poważnym klubem nie jest.

[Mosina]

Samego podebrania akurat nie uważam za skazę.

samego też nie - ale w środku rundy już uważam za kurestwo (z dwóch stron żeby była jasność)

[Icek]

Osobiście nie odnoszę się do wypowiedzi Włodarczyka, bo nie znam kontekstu, tylko mam na myśli to, że nie uważam potencjalnego podkradzenia Papszuna, nawet w trakcie rundy, jako coś negatywnego. Wręcz przeciwnie. Gdyby Lech w trakcie rundy wyrwał wymarzonego trenera, a najlepiej wymarzonego również przez kibiców, tylko bym przyklasnął.

To przecież zupełnie inna sytuacja od odrabiania u nich wojska. Tam zawodnicy praktycznie nie mieli wyjścia. Tutaj mówimy o sytuacji, gdy trener chce tam iść i kluby się dogadują. Bardziej bym się tutaj przyjrzał relacjom Raków - Papszun, czy tam nie doszło do jakichś krzywych akcji....

[Mosina]

no gdyby Lech to jasne, a jakby nam?

mówię tu bardziej o jakiejś niepisanej zasadzie przyzwoitości, i tak jak napisałem - obu stron czyli Legii i Papszuna. Nawet jak się dogadujesz to robisz to po cichu, kończysz co zacząłeś i przechodzisz po sezonie, ewentualnie rundzie. a nie zostawiasz swojego pracodawcy na lodzie, szczególnie że Mareczek chyba nie jest pierwszym lepszym wyrobnikiem dla Rakowa

[rojber]

Nie ma co tam pierdolić, dobrze się stało, że ogrywają to w taki sposób. Już widzę ten ferment jaki zasiał się w drużynie Rakowa.

[Icek]

Jakby nam, to bym raczej szukał problemu u nas, albo w relacji klub-trener, a nie w klubie podbierającym.

Co innego relacja Papszun-Raków. Tam się też mówi o tym, że Raków niby miał się dogadywać z tym Tomczykiem i to niby miał być jego koniec w Rakowie.