Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 16.03.2025 20.15
Tryb drzewa
#31
Nie miałem na myśli kwesti "przychylności" Lechowi, tylko jego obecnej formy ogółem i wyznaczania go do meczy takiej rangi.
 
Odpowiedz
#32
Trener mówił, że poza Gonzálezem każdy gotowy na mecz z Jagą. Oby nikt się nie wysypał tuż przed i cała naprzód!
 
Odpowiedz
#33
Lepszego momentu na pokonanie Jagiellonie nie mogliśmy mieć. Oni pewnie czekają na przerwę reprezentacyjną ze łzami w oczach. Wyjść i zajechać ich bieganiem.
 
Odpowiedz
#34
Pewnie tak. Ale my musimy wejść w mecz i wyjść do meczu na mega mentalu i biegać, biegać wtedy Jaga padnie.
 
Odpowiedz
#35
Dokładnie, kluczowe będzie przygotowanie mentalne. Wbić chłopakom do głowy, że to my jesteśmy faworytem i, że to Jaga w obecnej sytuacji będzie walczyć o choćby 1 punkt. Oczywiście taktyka i skupienie od 1 minuty bo obstawiam, że pierwsza połowa meczu będzie nacechowana większym pressingiem i ofensywą Jagielloni. W ich przypadku gdzie są styrani fizycznie i mają problem z wytrzymaniem całego meczu zasadnym jest takie rozegranie meczu. Strzelić bramkę i potem defensywa.
 
Odpowiedz
#36
(12-03-2025, 13:26)joseph napisał(a): Dla mnie ma znaczenie, czy jesteśmy ciency jak dupa węża i czy jesteśmy/nie jesteśmy malowanym mistrzem. W jakim miejscu się znajdujemy jako Klub i dokąd zmierzamy. Oczywiście  majster ma znaczenie samo w sobie, nie neguję tego.  Ale ważniejsze jest mimo wszystko, co na tym zbudujemy. Warto patrzeć szerzej niż piasty i śląski, co to tez gwiazdkę na koszulce mają.

Malowanym mistrzem wg tej definicji to na pewno będziemy - jak będziemy - bo gdyby nie puchary, Jagiellonia w cuglach by wygrałaby tę ligę. My mamy wciąż potężne dziury w składzie - okienko przedsezonowe nie było tak tragiczne jak niektórzy chcą (jednak Walemark i Douglas), ale trzy flopy z tegoż (Jagiełło dla mnie jest póki co jednym z nich) plus flopy z przeszłości (Ba Loua, Anersson) blokujące etaty przekłada się na to, że nie mamy z 3 kozaków, których moglibyśmy mieć. Ten skład i tak zrobił wynik ponad normę jesienią moim zdaniem.

Nie zmienia to faktu, że majster w zasięgu ręki, forma niby rośnie, Jagiellonia jednak wymęczona (jak blisko było dogrywki...) i jak już pisano wyżej - we wcale nie rewelacyjnej formie, trzeba to wykorzystać. Niby jest jeszcze trochę meczów do końca, ale patrząc na kalendarz - to spotkanie wydaje się kluczowe, i musimy je po prostu wygrać, limit wtop wykorzystany, PApszun poczuł krew.

(13-03-2025, 22:08)Antonio napisał(a):
(13-03-2025, 14:42)Kleju napisał(a): Sędziuje... Daniel Stefański. Z całym szacunkiem, ale to już nie jest kategoria i gatunek meczu dla niego... futbolowi bogowie miejcie nas w opiece.

W tym sezonie sędziował nam pierwszy mecz z Jagą. W poprzednim 5 meczów - 2 zwycięstwa, 2 remisy i porażka w plażowym meczu z Koroną. Dwa lata temu 7 meczów - 5 wygranych i 2 remisy. Trzy sezony temu 2 wygrane mecze. Cztery sezony temu. Są gorsi dla Lecha sędziowie niż Daniel Stefański.

No właśnie oglądałem jakieś mecze z nim ostatnio i stwierdziłem, że mu się poprawiło.
 
Odpowiedz
#37
Skoro my mamy potężne dziury w składzie, to je chętnie poznam klub z nasze ligi, który ma tylko małe dziury. Pytam w kontekście walki i mistrza, czyli w porównaniu do nas. O taki klub, który w ogóle nie ma dziur, na razie nie pytam.
 
Odpowiedz
#38
Podpinam się pod pytanie kolegi wyżej. Tak samo jestem daleki od stwierdzenia, że gdyby nie puchary to Jagiellonia by wygrała tą ligę w cuglach.
 
Odpowiedz
#39
Lech jest zawsze słabszy niż rywale, zawsze ma więcej dziur w składzie, gorsze ławki, większe wtopy transferowe i w sumie to zdobywa mistrzostwa słabością przeciwnika.
 
Odpowiedz
#40
(14-03-2025, 09:39)rojber napisał(a): Dokładnie, kluczowe będzie przygotowanie mentalne. Wbić chłopakom do głowy, że to my jesteśmy faworytem i, że to Jaga w obecnej sytuacji będzie walczyć o choćby 1 punkt. Oczywiście taktyka i skupienie od 1 minuty bo obstawiam, że pierwsza połowa meczu będzie nacechowana większym pressingiem i ofensywą Jagielloni. W ich przypadku gdzie są styrani fizycznie i mają problem z wytrzymaniem całego meczu zasadnym jest takie rozegranie meczu. Strzelić bramkę i potem defensywa.

Nie chce się jakos nakręcać, bo już pare razy się zawiodłem. Ale mój domowy balonik sie lekko napompowal. Dlaczego?  Bo uważam ze to jest taki moment sezonu żeby taka Jagę odciąć z kolejki. My mamy dobra serie i podobny mecz za nami w Szczecinie. Oni w dołku. Wyjść i pokazać wyższość. Która na pewno jest po naszej stronie. Tyle
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości