Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Reprezentacja Polski
Tryb drzewa
#21
Widzisz, żeby ktoś tu marudził? Zadałem tylko proste pytanie co jest lepsze w obecnej sytuacji. To, że mam takie przemyślenia i wątpliwości to nie znaczy, że tak musi być. Każdy ma swoje zdanie. Niepojęte.
 
Odpowiedz
#22
Normalne pytanie czy jest sens jechać gdzieś gdzie i tak nie zagra.
 
Odpowiedz
#23
(18-03-2025, 09:13)Skorpion napisał(a): Normalne pytanie czy jest sens jechać gdzieś gdzie i tak nie zagra.

Bo napisałeś, że: "on pojedzie sobie popatrzeć i nie trenować". Przecież to bzdura jakaś. 
Powołanie do reprezentacji jest zawsze wyróżnieniem, docenieniem, powodem do dumy i tyle.
I trenuje tam codziennie podpatrując i słuchając przy okazji takiego Skorupskiego.
 
Odpowiedz
#24
Jak najbardziej masz rację, że jest to wyróżnienie czy powód do dumy. Owszem jest też szansa, że podpatrzy coś od bardziej doświadczonego kolegi. Ja to jednak staram się też rozpatrywać to w takiej sferze, że czwarty bramkarz to na pewno nie powącha murawy w meczu o punkty czy nawet w meczu towarzyskim. Być może ktoś to jest czwartym bramkarzem w repce nigdy nie stanie pomiędzy słupkami w meczu o stawkę. U nas jest numerem jeden, który ratował nas już kilka razy z opresji. Co w momencie jak złapie na zgrupowaniu kontuzje? Tam powołają sobie innego do treningu a my zostajemy z ręką w nocniku. Także komentując to powołanie patrzyłem na to przez pryzmat tylko i wyłącznie tego, że jedzie tam jako czwarty. Oczywiście życzę chłopakowi by rozwijał się dalej w błyskawicznym tempie i w niedalekiej przyszłości powalczył o pierwszy plac. Jednak na tą chwilę nie ma co się oszukiwać szanse na to są nikłe.
 
Odpowiedz
#25
Oczywiście, ze tu chodzi o pryzmat klubu. Nie interesuje mnie jakaś reprezentacja z powoływanymi kumplami przez kumpli (ponad połowa ludzi gra tam przez zasługi).
Mrozek jak dostanie kontuzji na jakiś tam treningach to nikogo to obchodzić nie będzie. A my będziemy w dupie.
 
Odpowiedz
#26
Jest jakieś matematyczne rozwiązanie, procentowo może, że istnieje większa szansa na kontuzję na kadrze niż w klubie? Chętnie wysłucham bo lubię cyferki, wyliczenia.
 
Odpowiedz
#27
Cyferkami Ci nie rzucę ale jestem ciekaw czy byłeś wkurw... jak w ubiegłym roku wracali z kontuzjami ze zgrupowań Douglas, Gholizadeh czy Haakans. Bo ja tak. Tak jak pisałem, nie neguje wyróżnienia i wszystkiego co z tym związane ale mam pewne obawy z powołaniem naszego kluczowego zawodnika na 4 bramkarza do treningu tak na prawdę.
 
Odpowiedz
#28
Różnica między graczami, którymi podałeś, a Mrozkiem jest taka, że oni grają, a Bartek tylko trenuje pod okiem innego trenera, co może skutkować tylko rozwojem.
 
Odpowiedz
#29
Więc najpierw rzucamy hasło ,że "pojedzie popatrzeć i nie trenować" i na tej bazie rozkręcamy dyskusję, jakie to bez sensu. Gdy to się okazuje bzdurą, to rzucamy następne hasło "jak złapie kontuzje, to co będzie". Słuszne pytanie. Przecież wiadomo, że na kadrze jest większa szansa złapania kontuzji, niż w Poznaniu. Oczywistym jest, że uraz barku Gisliego w skate parku, podbite oko Sousy w knajpie i rozwalona noga Milicia na hulajnodze nie ma z piłką nożną u nas nic wspólnego.

Ja mam przecieki ze stołówki reprezentacyjnej i nurtuje mnie coś innego. A co będzie, jak mu Skorupski widelcem oko wydłubie? Znajomy kelner przekazał mi, że tam mają bardzo ostre widelce i uchwyty takie nieporęczne, a Skorupski to taki trochę roztrzepany jest. 
Oczywiście nie twierdzę, że nie powinien z tego powodu jechać. Zadaję tylko proste pytanie, co będzie lepsze w obecnej sytuacji, bo osobiście pewności nie mam, wszak Karol Bielecki całkiem dobrze radził sobie z jednym okiem. Zasugerować tylko mogę, gdyby Bartek jednak się uparł, żeby siadł po lewej stronie od Skorupskiego. Strata prawego oka będzie mniej bolesna, ponieważ ta strona jest lepiej zaryglowana przez Carstensena, niż lewa przez Gurgula, zwłaszcza że nie wiadomo co z Miliciem.

Co o tym sądzicie? Czy moje obawy są uzasadnione?
 
Odpowiedz
#30
Są gdzieś przyjęte jakieś standardy określania co jest bzdurą a co nie? Wklej mi proszę jakąś ustawę czy coś na bazie której określasz, że ktoś kto ma swoje przemyślenia i zdanie w tym temacie jest w totalnym błędzie i gada bzdury. To nie jest matematyka czy fizyka gdzie równanie ma jedną odpowiedź. Dla jednego bycie 4 bramkarzem do treningu w wesolej ekipie Probierza może być co najmniej wątpliwe a dla innego jest to ogromne wyróżnienie i możliwość nauki od Skorupskiego czy innego wirtuoza bramki. No ale dla Ciebie takie dywagacje nie mają kompletnie żadnej wartości no bo przecież nie są poparte grubymi analizami wytwornych znawców futbolu spisanymi oczywiście w formie dokumentu, który można tutaj przytoczyć. Także to co się nie wpisuje w Twój standard i nie jest w zgodzie z Twoim biegłym umysłem jest bzdurąSmile
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 3 gości