Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 6 głosów - średnia: 2.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Transfery 2024/25 - okienko zimowe
Tryb drzewa
(20-01-2025, 15:53)Jerry2015 napisał(a):
(20-01-2025, 13:44)rojber napisał(a): Jestem w stanie zrozumieć, że trudno będzie sprowadzić jakiegoś kozaka, który zgodzi się rolę zmiennika bo Ishak jest number one. I to nie jest tylko jedna runda, bo Ishak myślę, jeszcze trochę u nas pokopie. Poza tym kwestia finansów, płacić krocie gościowi co będzie grzał ławę to też raczej nie do zaakceptowania, szczególnie po przygodzie z la bambą. A ściągać ogóra, który będzie grał na poziomie Szymczaka to też chyba nie ma sensu. Sytuacja nie co patowa ale mimo wszystko liczę, że kogoś w miarę sensownego uda się zakontraktować.

A ja nie jestem w stanie zrozumieć myślenia na zasadzie "Ishak jest number one". To właśnie prowadzi do tego że ten numer one nie ma żadnej realnej konkurencji. A powinien ją mieć i wtedy by się okazało czy jest number one czy number two.

Tu nie chodzi o rozumienie tylko o fakt, który rozważają zawodnicy. Po pierwsze Lech nie wyda kroci na kontrakt typa, który będzie prawdopodobnie grzał ławę a zawodnik z jakimiś ambicjami nie podejmie tego ryzyka, że będzie tylko zmiennikiem. Takie są realia. Też bym chciał, żeby przyszedł tu kozak i walczył jak równy z równym z Ishakiem o pierwszy plac. Ba niech na każdej pozycji będzie dwóch kozaków za grube siano, którzy będą się napierdalać o wyjściową 11. Tyle tylko, że to marzenia ściętej głowy. Także proponuje zejść na ziemię i spróbować jednak zrozumieć takie myślenie.
 
Odpowiedz
Naszym wesołym chłopakiem z Afryki interesuje się podobno przedostatnia ekipa Ligue 2 - Caen, gdzie trenerem jest Baltazar z Radomiaka.
Dobrasz podaje, że na tego Saetera są małe szanse, ponieważ celujemy podobno w wypożyczenie z opcją kupna, a przy Norwego podobno wchodzi grubsza kasa w grę i nie na zasadzie wypożyczenia.
 
Odpowiedz
(21-01-2025, 09:59)rojber napisał(a):
(20-01-2025, 15:53)Jerry2015 napisał(a):
(20-01-2025, 13:44)rojber napisał(a): Jestem w stanie zrozumieć, że trudno będzie sprowadzić jakiegoś kozaka, który zgodzi się rolę zmiennika bo Ishak jest number one. I to nie jest tylko jedna runda, bo Ishak myślę, jeszcze trochę u nas pokopie. Poza tym kwestia finansów, płacić krocie gościowi co będzie grzał ławę to też raczej nie do zaakceptowania, szczególnie po przygodzie z la bambą. A ściągać ogóra, który będzie grał na poziomie Szymczaka to też chyba nie ma sensu. Sytuacja nie co patowa ale mimo wszystko liczę, że kogoś w miarę sensownego uda się zakontraktować.

A ja nie jestem w stanie zrozumieć myślenia na zasadzie "Ishak jest number one". To właśnie prowadzi do tego że ten numer one nie ma żadnej realnej konkurencji. A powinien ją mieć i wtedy by się okazało czy jest number one czy number two.

Tu nie chodzi o rozumienie tylko o fakt, który rozważają zawodnicy. Po pierwsze Lech nie wyda kroci na kontrakt typa, który będzie prawdopodobnie grzał ławę a zawodnik z jakimiś ambicjami nie podejmie tego ryzyka, że będzie tylko zmiennikiem. Takie są realia. Też bym chciał, żeby przyszedł tu kozak i walczył jak równy z równym z Ishakiem o pierwszy plac. Ba niech na każdej pozycji będzie dwóch kozaków za grube siano, którzy będą się napierdalać o wyjściową 11. Tyle tylko, że to marzenia ściętej głowy. Także proponuje zejść na ziemię i spróbować jednak zrozumieć takie myślenie.
No ja takiego myślenia za ch... nie zrozumiem i nie będę popierał. Transfery na alibi kończą się kolejnymi wtopami.
 
Odpowiedz
Ishak nie będzie grał wiecznie. Już powinniśmy rozglądać się za jego następcą potrzebujemy i tak więcej zawodników jak za rok mamy grać w pucharach.
 
Odpowiedz
Wiem że parkiet to nie to samo co trawa, ale może da się wpisać do składu Uriela Cepedę z DWL. Gorszy od Fiabemy i Szymczaka nie będzie, a nuż się sprawdzi.
 
Odpowiedz
Włodarczyk potwierdza doniesienia Dobrasza, że klub dogadany z nowym napastnikiem, ale będzie on dopiero przed meczem z Lechią najprawdopodobniej, bo "musi zostać zwolniona jakaś blokada". Na chłopski rozum - klub, z którego podobno ściąga napastnika sam negocjuje podobny transfer, ale też jest jeszcze nie dopięty,. Trochę pasuje to do tego Norwega.
 
Odpowiedz
Z jednej strony teraz to i tak bez różnicy przygotowania trwają. Może faktycznie zarząd poszedł po rozum do głowy i zamiast ogórków ściągnie kogoś sensownego? Wiadomo co z LO?
 
Odpowiedz
Czekają aż zamknie się okno transferowe w mocniejszych ligach,...i być może wtedy uda się zakontraktować napastnika, jeśli chodzi o LO to można zapomnieć.
 
Odpowiedz
Pewnie masz rację. Sprzedający klub czeka na przebicie oferty Lecha. A LO będdzie łatać Carstensen i Krawieć... pardon, Hoffmann.
 
Odpowiedz
Miejmy nadzieję, że to nie odbije nam się czkawką brak LO.
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości