Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 28.09.2025 14:45
Tryb drzewa
#51
Pytanie, dlaczego nie wznawiamy gry dalekim wykopem, skoro wyprowadzanie piłki krótko kończy się stratą i w konsekwencji utratą bramki. Zamiast stworzyć problem przeciwnikowi, robimy sobie pod górkę.
 
Odpowiedz
#52
Zwłaszcza że zarówno Pereira, jak i Moutinho potrafią zaserwować fajne passy.
 
Odpowiedz
#53
(28-09-2025, 22:16)hif napisał(a): no nie zgodzę się, tym bardziej w kontekscie Pululu, którego i Milic, i Skrzypa regularnie ściągali do gleby. Obaj grali pewnie, bez głupich strat i zagrań, wszystko co złe działo się po beznadziejnych próbach rozegrania na własnej połowie [...]

Nie do końca. Skrzypczak (choć u niego też forma wreszcie idzie w górę), cierpi na notoryczny brak zdecydowania czy interweniować czy nie. Jakby się bał że zrobi błąd. Powoduje to wiele zapalnych sytuacji, które nieraz idą na karb innych zawodników, którzy muszą podejmować akcje ratunkowe (które w ogóle nie powinny mieć miejsca).

Niejednokrotnie przegapia właściwy moment żeby podejść do przeciwnika / zrobić wślizg / podejść do główki, czeka w miejscu i się z tego robią niebezpieczne sytuacje, gdy np. piłkę która powinna zostać wygłówkowana w pierwsze tempo, zbiera po koźle przeciwnik (bo Skrzypczak się zastanawiał czy ruszyć czy nie). Albo jest bliżej od przeciwnika do piłki, ale się zastanawia, i potem przeciwnik tą piłkę zgarnia i na szybkości z łatwością dopiero robiącego zwrot przez plecy Skrzypczaka wyprzedza. I autostrada do bramki.

Jedna taka sytuacja mi szczególnie utkwiła w pamięci, gdy w środku pola Ouma wyblokował plecami przeciwnika, i w oczywisty sposób zostawił piłkę Skrzypczakowi żeby ten ją przejął i komuś odegrał. Wyblokował i czekał. I czekał. I czekał. A Skrzypczak się patrzył z odległości 2 metrów. I patrzył. I patrzył. Nie pamiętam jak to się skończyło, chyba Ouma musiał się ostatecznie oderwać od blokowanego przeciwnika i wykopnąć, albo był faul dla Jagi.

Przypuszczam że z tego samego wynika to stanie jak słup z rękami za plecami, przy strzałach przeciwników, w odległości paru metrów od piłki, zamiast im podejść pod piłkę i nie dopuścić do strzału (zresztą to nie tylko Skrzypczak, większość naszych obrońców ma to za uszami).

Mam nadzieję że go z tego wyleczą. 

Aha, a co do "bramki zawalonej przez Pereirę" (ponoć), to patrząc na skrót, to dla mnie bardziej go Kozubal wpuścił na minę tym niepotrzebnym krótkim podaniem gdy Joel był pod presją przeciwnika, zamiast zagrać bezpieczniej do kogoś innego.
 
Odpowiedz
#54
Kozubal nie podawał do Pereiry, tylko Joel był na drodze podania Koziego. Głupio wyszło.
 
Odpowiedz
#55
Podanie do Kozubala już było do dupy. A podającym był Pereira. Potem Antek miał tylko jeden możliwy kierunek do odegrania z przeciwnikiem na plecach, a że Joel podał mu na 3 metry, to potem wbiegł na to podanie. Pereira ciągle zagrywa tak, że wymusza błędy u odbiorców swoich podań. Bardzo często podaje bardzo powolne piłki, na małą odległość, na zawodników nabiegających, bardzo często na stratę albo na walkę fizyczną z przeciwnikiem, a nie na rozegranie. W drugiej połowie takich podań było mnóstwo do Tofika i Oumy, choć tutaj na szczęście nie na naszej połowie. Ale efektem tego były stracone szanse.
 
Odpowiedz
#56
Tak samo zrobił Joao przed pierwszą bramką, zagrywając do Pablo z zawodnikiem na plecach. Ale to już ktoś napisał wcześniej.
 
Odpowiedz
#57
(28-09-2025, 20:11)m94g napisał(a): Murawski i Walemark wróćcie, ratujcie ten tonący statek. Co do Murawskiego wstawiałem około miesiąc temu cytat, że na necie śmiga "fake info", że znowu jest kontuzjowany i wypada na kolejny miesiąc przynajmniej, jak widać po czasie to było jednak prawdziwe info.

Niestety, Murawski będzie gotowy dopiero w Grudniu. Do tego nie wiadomo co z przedłużeniem umowy.
 
Odpowiedz
#58
(30-09-2025, 20:38)galis napisał(a):
(28-09-2025, 20:11)m94g napisał(a): Murawski i Walemark wróćcie, ratujcie ten tonący statek. Co do Murawskiego wstawiałem około miesiąc temu cytat, że na necie śmiga "fake info", że znowu jest kontuzjowany i wypada na kolejny miesiąc przynajmniej, jak widać po czasie to było jednak prawdziwe info.

Niestety, Murawski będzie gotowy dopiero w Grudniu. Do tego nie wiadomo co z przedłużeniem umowy.
Co? Skąd to info?
 
Odpowiedz
#59
Sam sobie wymyślił zapewne to info bo w tym tygodniu Murawski wchodzi do pełnego treningu przecież.
 
Odpowiedz
#60
Źródło insiderskie. Mam nadzieję że tym razem się pomyli. O listopadowym powrocie wiedziałem miesiac temu
Edit. Ileż to razy Piłkarze mieli wchodzić czy nawet wchodzili do treningu? W meczu z Piastem to Murawski byl nawet na ławce a Hakans to biegał indywidualnie po rozpoczęciu sezonu
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości