Witaj! Logowanie Rejestracja


Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Title: Legia Warszawa - Lech Poznań, 26.10.25 20:15
Tryb drzewa
#51
wpierdolu nie było, a to najważniejsze po wstydzie na końcu Europy.
 
Odpowiedz
#52
Widać było w pierwszej połowie jak sfrustrowani i nerwowi byli niektórzy. Pewnie to efekt czwartkowej masakry.
Ishak ma pretensje do Tofika, że nie podał. Po czym sam koncertowo spartolił atak 5 na 3, który któryś tam warszawiak wślizgiem zatrzymał.
 
Odpowiedz
#53
Dwa pkt poszły się... No cóż życie. Dobrze że nie przegrali. Jagiełło gra samolubnie podaje jak już jest lipa i nikogo nie ma. Tofik nawet nawet. Palma dziś w drugiej połowie nieobecny.
 
Odpowiedz
#54
Ja się cały czas trzymam tego co mówiłem na początku rundy. W najgorszym wypadku skończyć rok na miejscu pucharowym z 3-4 punktową stratą do lidera, wyjść z grupy LK i grać dalej w PP.
W lidze sytuacja jest dobra.
Górnik: -6 ale jeden mecz zaległy.
Jaga: - 4 ale teraz grają z Rakowem i Pogonią
Cracovia: -1
Raków: +3
Pogoń: +3
Legia: +4

To nie jest zła sytuacja wyjściowa i na tym się skupiam do końca roku a nie na wyimaginowanym odjeżdżaniem od ligowych rywali czy punktach "których na pewno nam zabraknie".
 
Odpowiedz
#55
Defensywa defensywą, ale w dwóch ostatnich meczach tylko jedna bramka z karnego, którego raczej nie powinno być.
 
Odpowiedz
#56
(27-10-2025, 00:14)Skorpion napisał(a): Dwa pkt poszły się... No cóż życie. Dobrze że nie przegrali. Jagiełło gra samolubnie podaje jak już jest lipa i nikogo nie ma. Tofik nawet nawet. Palma dziś w drugiej połowie nieobecny.

Dwa punkty poszły uprawiać miłość w meczach z Jagiellonią, Pogonią i przede wszystkim z Rakowem. Tu był tzw. sprawiedliwy wynik, po prawdzie to Legia miała dużo lepsze szanse, i Mrozek nam punkt uratował.

Martwi spadek formy Palmy, ale to też człowiek, w końcu dołek i jemu się musiał przytrafić.

Kompletnie nam zamrozili skrzydła.
 
Odpowiedz
#57
Opłacało się stracić 3 punkty w czwartek żeby wczoraj stracić 2.
 
Odpowiedz
#58
Jesteśmy mega palmozależni.
 
Odpowiedz
#59
(27-10-2025, 09:35)Róża napisał(a): wczoraj stracić 2.

Nie bardzo wiem skąd u was takie posty? Jakie stracenie 2 punktów? Zyskaliśmy 1!!! Po czwartkowym zezłomowaniu graliśmy mimo wszystko na trudnym terenie z trudnym rywalem, który przeważnie w końcówce coś zawsze nam potrafił wkulać i spierdolić cały wieczór. A tak nie dość, że kurwy nie wygrały z tymi pseudopiłkarzami to zyskaliśmy ważny punkt, Mrozek nic nie zjebał i nawet czyste konto zachował. Po tym meczu to w stolicy mają większy ból głowy po tym meczu.
GDZIE WADY? Big Grin
 
Odpowiedz
#60
(26-10-2025, 23:07)MichalM napisał(a): Tez macie tak, że jak oglądacie Lecha to czegoś wam w tej grze brakuje?

Niby grają, niby coś tam robią, niby podają ale czegoś brakuje.
Przyspieszenia? Więcej ruchu? Zaskoczenia? Gry z pierwszej piłki? [...]

No niestety masz rację. 
Dla mnie szczególnie widoczny jest brak gry z pierwszej piłki. Pamiętam pierwsze (chyba) 2 mecze Oumy, który wszystko właściwie grał lub chciał grać z pierwszej. Gdy zobaczył, że to nie z tym składem, przestał i dostosował się do reszty. Przy trochę intensywniejszym pressingu lub szybszych przeciwnikach nasza gra na 2/3 kontakty nic nie da. A dodatkowo, przy ataku pozycyjnym nie pokazujemy się do podań co skutkuje "setkami" podań po obwodzie i wrzutkami.
Dzisiaj dodatkowo nie robiliśmy żadnego zagrożenia z rożnych.
Palma schodząc był mega wkur....y; ciekawe czy na decyzję o zejściu czy na swoją grę...pytanie retoryczne.
Lismann, czy on zrozumie, że próby przejścia 3 zawodników mając do dyspozycji jeden zwód się nie udadzą? 
Nasze tuzy transferowe, czyli "Podsiadło" i młody/perspektywiczny "kupiliśmy potencjał" - udało im się piłkę w sposób skuteczny przetransferować w pobliże pola karnego Legii?
 
Odpowiedz
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości