Trener Łukasz Kubiak po meczu z Gromem Plewiska: Razem wygrywamy i przegrywamy

Na inaugurację rundy wiosennej Wiara Lecha zwyciężyła na boisku z Gromem Plewiska po niezmiernie emocjonującym spotkaniu. Niestety, kibicom Kolejorza nie zostaną dopisane trzy punkty do ligowej tabeli.

Tak trener Wiary Lecha, Łukasz Kubiak skomentował to spotkanie:

Przystąpiliśmy do tego meczu w dobrych nastrojach. Okres przygotowawczy był udany i wszyscy zawodnicy wyglądali bardzo dobrze w treningu. Podeszliśmy do meczu z odpowiednią motywacją. Już w tygodniu przed meczem uczulałem zespół, że żadnego przeciwnika nie możemy lekceważyć. Pierwsze 15-20 minut było bardzo dobre w naszym wykonaniu, a potem wraz z silnymi podmuchami wiatru i grą pod wiatr, straciliśmy dobry rytm prowadzenia akcji. Pechowo stracona bramka na pewno nas nie podłamała, ale zaraz potem spadły na nas kolejne ciosy. Kontuzja, niestrzelony karny i do tego czerwona kartka w ostatniej minucie pierwszej połowy. Nie przypominam sobie, żeby w przeciągu 15 minut spadło na drużynę tyle niekorzystnych zdarzeń. Te sytuacje na pewno wpłynęły na przebieg pierwszej połowy, bo od 20 minuty nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu.

W przerwie nie było nerwowych ruchów, ponieważ wiedzieliśmy, że nawet w 10-tkę możemy rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. Już w poprzednich tygodniach naszej pracy wiedziałem, że nasza ławka rezerwowych będzie stanowiła ogromną siłę i nasi rezerwowi będą mieli ogromny wpływ na nasze spotkania. Mecz inauguracyjny pokazał, że zawodnicy, którzy weszli z ławki dali nam ogromny zastrzyk energii, który był nam niezbędny przy grze w osłabieniu. Dwóch rezerwowych strzeliło po bramce i to najlepszy dowód na moją opinię o naszej ławce.

Dla mnie to spotkanie zakończyło się naszym zwycięstwem. Myślę, że splot tych niekorzystnych zdarzeń od początku do końca spotkania tylko nas wzmocni. Pokazaliśmy na boisku charakter, walkę o każdą piłkę przez całe 90 minut. Grając przez 45 minut w osłabieniu odrobiliśmy straty z 1:0 na 2:1 a potem tracąc bramkę w 86 minucie na 2:2 potrafiliśmy wykrzesać z siebie energię i strzelić zwycięską bramkę. Dla mnie ten mecz wpłynie na całą drużynę pozytywnie. Razem wygrywamy i przegrywamy. Pokazaliśmy jedność i charakter. To że przy zielonym stoliku te punkty stracimy…trudno. Dla mnie o wiele ważniejsze są wydarzenia boiskowe, a tutaj pokazaliśmy serce. Zapewniam, że w każdym meczu damy z siebie wszystko i wierzę, że 3 punkty zdobędziemy już w najbliższą sobotę. Przy okazji chciałbym też podziękować kibicom, którzy nas wspierają mimo zamkniętych stadionów. Mam nadzieję, że już wkrótce sytuacja wróci do normy i będziemy mogli wspólnie cieszyć się ze zwycięstw DWL.

Other Articles