Trener Łukasz Kubiak: Pokazaliśmy kibolski charakter

Trener Wiary Lecha skomentował zwycięstwo DWL w zaległym meczu 21. kolejki V ligi z Patrią Buk.

To był dziwny mecz i po jego zakończeniu wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Początek spotkania był bardzo nerwowy, ale od dziesiątej minuty zaczęliśmy łapać dobry rytm. Większość akcji mogła się podobać. Dwie strzelone bramki, duża liczba strzałów i szybka gra. Mimo czerwonej kartki Zbyszka Zakrzewskiego, cały czas kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i strzeliliśmy kolejnego gola. Gdyby nie bramkarz Patrii, to już w pierwszej połowie mogliśmy rozstrzygnąć mecz. Szybki gol na 4:1 zbytnio uspokoił nasz zespół. Oddaliśmy pole przeciwnikowi i popełniliśmy proste błędy. Mieliśmy swoje okazje do strzelenia piątego gola, nie wykorzystaliśmy ich, a potem przeciwnik w końcówce strzelił bramkę kontaktową, przez co musieliśmy bronić wyniku do ostatniej minuty. Fortuna na pewno nam nie sprzyjała. Poza czerwoną kartką dwóch naszych zawodników zeszło z urazami i pokrzyżowało nam to plan zmian oraz wybijało nas z rytmu meczu. Nie mniej, pokazaliśmy kibolski charakter i walkę do końca, a nagrodą są trzy punkty, z których jestem ogromnie zadowolony.

Kartki i kontuzje są nieodzowną częścią tego sportu i musimy to zaakceptować. Wolałbym mieć do dyspozycji wszystkich zawodników, a jednocześnie dla kilku chłopaków otwiera się okazja zagrać w dłuższym wymiarze czasowym i udowodnienia swojej wartości dla zespołu. Przed rundą rewanżową w rozmowie z zespołem mówiłem, że nawet jeśli ktoś zaczyna sezon na ławce rezerwowych, w trakcie rundy może być podstawowym zawodnikiem. Teraz dochodzimy do takiej sytuacji i jestem przekonany, że nawet przy sporej liczbie absencji będziemy walczyć w każdym meczu o trzy punkty.

Zadaniem moim i sztabu jest przygotować zespół w taki sposób, żeby mógł odnieść zwycięstwo. Teraz mamy maraton gier i duże apetyty z tym związane. Ta runda nie układa się tak, jakbym sobie tego życzył, bo nie możemy wygrać więcej niż dwóch spotkań z rzędu. Jeżeli chcemy być czołową drużyną ligi, musimy dbać o to, żeby wpadek było jak najmniej. W meczu z Patrią jej uniknęliśmy, ale żeby grać o wysokie miejsca trzeba wygrywać regularnie. Mam nadzieję, że nasza końcówka sezonu przyniesie regularne zwycięstwa, które pozwolą nam na zdobycie jak największej liczby punktów. Jeśli piłkarsko, fizycznie i mentalnie będziemy gotowi na regularne wygrywanie to na pewno spróbujemy zdobyć szczyt. Do tego trzeba jednak mozolnej, ciężkiej pracy na treningach. Mam nadzieję, że w najbliższych meczach będziemy dojrzewać jako zespół, a dzięki temu łatwiej będzie nam punktować w każdym meczu.

Other Articles