Artur Adamski i Sławomir Makowski po wygranych derbach: Chcielibyśmy napisać fajną historię w tym szczególnym, jubileuszowym roku

W meczu 2. lolejki V ligi Wiara Lecha pokonała w Derbach Poznania TPS Winogrady, zwyciężając tym samym po raz pierwszy w historii na stadionie na osiedlu Wichrowe Wzgórze. Spotkanie odbyło się w atmosferze jubileuszu 10-lecia powstania Drużyny Wiary Lecha. We wtorek o godzinie 19:22 na stadionie przy ulicy Harcerskiej w Poznaniu Lechici zmierzą się w Pucharze Polski w kolejnym derbowym spotkaniu. Rywalem podopiecznych trenera Łukasza Kubiaka będzie Przemysław Poznań. Sytuację w zespole pomiędzy meczami derbowymi skomentowali Artur Adamski i Sławomir Makowski.

Artur Adamski – obrońca Wiary Lecha: Od początku meczu chcieliśmy narzucić swój styl i grać to, co nakreślił nam trener w tygodniu poprzedzającym spotkanie. Zależało nam, aby święto na trybunach było okraszone naszym zwycięstwem, tym bardziej, że do tej pory nigdy nie udało nam się wywieźć z winogradzkiego stadionu trzech punktów. Od pierwszej do ostatniej minuty dominowaliśmy na boisku, a stracona bramka tylko zadziałała na nas motywująco. Cieszy fakt, że mamy bardzo silną kadrę, a to pozwala patrzeć pozytywnie w przyszłość.

Najbardziej cieszy mnie fakt, że zdrowie dopisuje i pomimo 35 lat na karku, nadal mam okazję grać w tej drużynie. Dziesięć lat temu, gdy zaczynaliśmy, a ja zdobywałem historyczną bramkę, nikt nie przypuszczał, że drużyna będzie istnieć i grać na tym poziomie rozgrywkowym. Historia zatoczyła koło i w tym szczególnym sezonie ponownie otworzyłem licznik bramek naszego zespołu, z czego bardzo się cieszę. Dodatkowo miałem okazje pierwszy raz przywdziać opaskę kapitańska, więc tym bardziej jest to powód do dumy.

Chcielibyśmy zajść w pucharze jak najdalej i napisać fajną historię w tym szczególnym, jubileuszowym roku. Na pewno wyjdziemy na to spotkanie bardzo skoncentrowani, gdyż mecz pucharowe rządzą się swoimi prawami. Wierze, że każdy kto wyjdzie na boisku da z siebie sto procent i po 90 minutach będziemy mogli cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.

Sławomir Makowski – pomocnik Wiary Lecha: Generalnie kontrolowaliśmy spotkanie i może z wyjątkiem kilku minut mecz był pod naszą całkowitą kontrolą. Szkoda tylko straconej bramki, gdzie niestety zaważyło złe ustawienie całego zespołu, nad którym musimy jeszcze popracować.

Mamy bardzo mocną kadrę i każdy chcę się pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony, aby zasłużyć na kolejne minuty. Dzięki dużej rywalizacji trener może ze spokojem wybrać odpowiednią jedenastkę, która będzie godnie reprezentować DWL i Lecha Poznań.

Zwłaszcza po zwycięstwie na Wichrowym mamy dobre nastroje, ale nie możemy sobie pozwolić na lekceważenie przeciwka i do meczu trzeba będzie podjeść z pełnym skupieniem i zaangażowaniem, by w tym roku osiągnąć znacznie więcej w Pucharze Polski niż w poprzednich latach.

Other Articles

Puchar PolskiWieści z klubu
Puchar PolskiRelacje meczowe