Pierwszym trenerem sekcji futsalu Wiary Lecha został Jacek Sander. Były zawodnik ekstraligowych i pierwszoligowych drużyn futsalowych będzie grającym szkoleniowcem. Drużynę poprowadzi z Piotrem Jabłeckim.

Jacek Sander w zeszłym sezonie był zawodnikiem Futsalu Oborniki, do którego przyszedł z ekstraligowego Chrobrego Głogów. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce rozegrał 21 meczów i zdobył 4 gole. W Chrobrym występował w sezonie 2015/2016. Wcześniej reprezentował barwy pierwszoligowego KS Gniezno.

Asystentem 35-letniego trenera będzie Piotr Jabłecki, który przez kilka lat był szkoleniowcem i zawodnikiem Juranda Koziegłowy. W ostatnich dwóch sezonach jego drużyna występowała w Klasie Okręgowej i II lidze futsalu.

Z Jackiem Sanderem znam się już bardzo długo. Jest z nami od początku istnienia DWL i zawsze, gdy tylko była możliwość to nam pomagał. Przed pierwszą przygodą na futsalu w Pucharze Polski przeprowadził trening, podczas którego przekazał wiele cennych wskazówek. Nasz występ zakończył się sukcesem, gdyż awansowaliśmy do półfinału na etapie wojewódzkim, a przez cały turniej przeszliśmy bez porażki. Po decyzji o utworzeniu sekcji futsalu rolę trenera zaproponowałem w pierwszej kolejności Jackowi. Nie zastanawiał się długo – powiedział Paweł Piestrzyński, prezes Stowarzyszenia Wiara Lecha.

Wracam do Lecha Poznań. W dawnych czasach grałem w Kolejorzu, a teraz przyjdzie mi prowadzić Wiarę Lecha w futsalu, czyli w dyscyplinie, której poświęciłem sportową część życia. Zagrać ponownie z kolejowym herbem na piersi – bezcenne. Przed pierwszym meczem czeka nas jednak dużo ciężkiej pracy, którą musimy wykonać na treningach, by w walce o ligowe punkty godnie reprezentować niebiesko-białe barwy – powiedział Jacek Sander, trener futsalowej Wiary Lecha.

Sander przygodę z piłką rozpoczynał w Lechu Poznań, w którym dotarł do drużyny rezerw. Był jednym z obiecujących zawodników pukających do pierwszego zespołu. Niestety kontuzje zatrzymały jego rozwój. Swoich sił spróbował w halowej odmianie piłki nożnej. Z sukcesami, gdyż spędził wiele sezonów na zapleczu Ekstraligi, w której rozegrał jedną kampanię.