Dokładnie tydzień po pierwszej wiosennej porażce, którą Wiara Lecha poniosła w Stróżewie, Lechici staną przed szansą rehabilitacji. W sobotę o godzinie 18 na poznańskiej Śródce rozpocznie się najważniejszy mecz części zasadniczej rundy wiosennej, gdyż zespół prowadzony przez trenera Łukasza Kubiaka podejmie bezpośredniego rywala w walce o baraże – Zamek Gołańcz. Nastawienie drużyny przed hitem wiosny zdradzili Dawid Czerniejewicz oraz Marcin Daniel.

Dawid Czerniejewicz – pomocnik Wiary Lecha

Po meczu z Koroną byliśmy wściekli przede wszystkim na siebie. Możemy mówić, że to był nasz pierwszy mecz w rundzie na naturalnej murawie, że nie było kilku podstawowych zawodników, ale mimo wszystko zdajemy sobie sprawę, że stać nas na dużo więcej. Na pewno zabolała nas ta strata punktów, poza tym nikt nie lubi ciszy w szatni po meczu. W sobotę każdy z nas będzie chciał to sobie odbić.

Czeka nas mecz o sześć punktów. Spodziewamy się zaciętego meczu, jednak chcemy kontrolować grę i narzucać własny styl gry. Gramy u siebie, więc liczę na nasze zwycięstwo.

Na ten moment uważam, ze głównym aspektem, który musimy poprawić w naszej grze, aby awansować jest defensywa. Zbyt łatwo tracimy bramki, musimy jeszcze więcej pracować w obronie jako zespół, a o grę w ataku jestem spokojny.

Marcin Daniel – pomocnik Wiary Lecha

Trzeba otwarcie powiedzieć, że porażka w Stróżewie to był słaby mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie graliśmy zbyt wolno, mało agresywnie i popełnialiśmy błędy w ustawienie. W konsekwencji straciliśmy dwie bramki. Po przerwie gra była nieco lepsza, ale w dalszym ciągu daleka od tego jak chcemy grać.

Mam w pamięci spotkanie w Gołańczy i był to mecz walki. Dlatego również takiego spotkania spodziewamy się w sobotę. Trener nakreślił już nam plan na to spotkanie, wiemy co musimy zrobić, aby odnieść zwycięstwo. Jestem przekonany, że tak się właśnie stanie i zrobimy kolejny krok do wyznaczonego celu.

Nie ważne z kim gramy, zawsze chcemy zwyciężyć. Wyniki na wiosnę pokazują, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Kluczowa będzie koncentracja i chłodna głowa na boisku, bo czasami tego nam brakuje.