Wiara Lecha zwyciężyła po raz piąty w tym sezonie w domowym meczu, pokonując Orkan Chorzemin 6:2. Mecz skomentowali Jakub Wilk – zdobywca drugiej bramki oraz Marcin Daniel.   

Jakub Wilk – pomocnik Wiary Lecha

Nasze boisko ze sztuczną nawierzchnią to jedna z naszych większych broni. Drużyny, które trenują i grają mecze ligowe na naturalnej murawie nie są przyzwyczajone do rozgrywania meczy ligowych na sztucznej nawierzchni. W efekcie ciężko jest im się dostosować do warunków. Naszą największą siłą na boisku jest jednak dobra współpraca całej drużyny, którą można było zobaczyć w ostatnich tygodniach.

Cieszę się, że łapię skuteczność i w drugim meczu z rzędu zdobyłem bramkę. Najważniejsze są jednak trzy punkty całej drużyny. Co do mojej formy, wierzę, że to będzie mój najlepszy sezon.

W sobotę czeka nas kolejny wymagający mecz. Tym razem zagramy na naturalnej murawie, ale mamy doświadczony zespół, więc na pewno damy radę.

Marcin Daniel – pomocnik Wiary Lecha

Dobrze czujemy się na sztucznej nawierzchni. W końcu trenujemy na takim boisku i od lat gramy na nim mecze domowe. Bilans bramek 23-4 na pewno budzi uznanie. Kontynuujemy serię meczów bez porażki na własnym terenie i oby tak zostało jak najdłużej.

Mamy zespół, który zawsze chce grać ofensywnie i widowiskowo. Jednocześnie nie możemy zapominać o grze defensywnej, bo zdarzają nam się momenty dekoncentracji. Kacper Dolski, Michał Niedźwiedzki, Jakub Wilk i Siergiej Krivets zaliczają w ostatnich tygodniach bardzo dobre występy, co przekłada się na liczby w postaci bramek i asyst tych zawodników. Pozostaje się tylko z tego cieszyć i pracować, by forma całego zespołu stale wzrastała.  

Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wyglądają w naszym wykonaniu mecze na sztucznej trawie oraz jak to wygląda na trawie naturalnej. Jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele, to boisko nie może być dla nas przeszkodą. Jeżeli w sobotę podtrzymamy dyspozycję z ostatnich tygodni, to jestem przekonany, że z Przyprostyni wywieziemy komplet punktów.