
Dominik Bednarek i Mikołaj Hudziak po porażce z LKS Gołuchów: Zrobimy wszystko, żeby zmazać plamę
Rozgrywki IV ligi w sezonie 2024/2025 rozpoczęły się od falstartu Wiary Lecha. Porażkę Kiboli w Gołuchowie skomentowali Mikołaj Hudziak oraz Dominik Bednarek.
Mikołaj Hudziak – skrzydłowy Wiary Lecha: Uważam, że w sobotnim spotkaniu zabrakło nam koncentracji i zaangażowania. W konsekwencji drużyna przeciwna strzeliła nam bramkę z rzutu rożnego oraz z kontrataku, a my nie stworzyliśmy sobie żadnej sytuacji podbramkowej.
W sobotę celem będzie zmazać tę plamę, którą zostawiliśmy w Gołuchowie. Piast to dobry zespół, lecz gramy u siebie w Twierdzy Środka, gdzie czujemy się najlepiej. Mam nadzieję, że pokażemy zaangażowanie, co przełoży się także na korzystny wynik spotkania.
Żegnamy Sergieja Krivetsa i Jakuba Wilka, którzy przede wszystkim wnosili doświadczenie na boisko. Pamiętam jeszcze mecze w V lidze, gdzie bez nich ewidentnie ciężej było wygrać mecz. Wilu i Sergiej zawsze dużo podpowiadali na treningach. Dzieliłem z nimi szatnie przez dwa lata i naprawdę dużo się od nich nauczyłem.
Dominik Bednarek – obrońca Wiary Lecha: Zagraliśmy bardzo słaby mecz, najsłabszy od momentu, kiedy gramy w czwartej lidze. Nie potrafiliśmy stworzyć sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramki i nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę przeciwnika. Tak jak zawsze mamy w sobie ogromną wolę walki, tak w tym meczu nie było jej widać. Zapominamy o tym, co było i skupiamy się na kolejnym spotkaniu.
W sobotę spodziewamy się ciężkiego spotkania, ale zrobimy wszystko, żeby zmazać plamę z ostatniego meczu i wrócić na zwycięskie tory. Będziemy walczyć o każdą piłka i pokażemy kibolski charakter. Chcemy jak najlepiej zaprezentować się na własnym boisku i przed naszymi kibicami – kolegami z trybun. Od soboty to będzie Twierdza Środka.
W sobotę żegnamy dwóch wielkich piłkarzy – Jakuba Wilka i Sergieja Krivetsa, którzy odegrali bardzo dużą rolę podczas swojej gry w Wiarze Lecha. Mogliśmy obserwować ogromne doświadczenie na boisku i poza nim. Swoją grą i nastawieniem przyczynili się do wielu zwycięstw, w tym do awansu do IV ligi. To była naprawdę duża przyjemność móc dzielić szatnię z Mistrzami Polski.