Trener Łukasz Kubiak po zwycięstwie z Piastem Kobylnica: Taką drużynę chciałbym widzieć co tydzień

Wiara Lecha zainaugurowała domowe spotkania IV ligi w bieżącym sezonie, pokonując beniaminka z Kobylnicy 3:2. Bramki dla lechitów zdobywali Mateusz Szeląg, Daniel Mankiewicz oraz debiutujący w Niebiesko-Białych barwach Jakub Ziółkowski. Trener Łukasz Kubiak zabrał głos po emocjonującym pojedynku.

Fot. Maciej Szpakowski

Zwyciężamy z Piastem Kobylnica po emocjonującym pojedynku i decydującej bramce zdobytej w końcówce meczu po akcji debiutantów. Jak Trener ocenia ten mecz?

Trener Łukasz Kubiak: Myślę, że po rozczarowującej inauguracji najlepszym lekarstwem było zwycięstwo i jestem zadowolony, że udało nam się wygrać z wymagającym przeciwnikiem, jakim był Piast. W meczu inauguracyjnym zawiedliśmy przede wszystkim mentalnie i cieszę się, że zmiana nastawienia zespołu nastąpiła bardzo szybko. Myślę, że mecz mógł podobać się kibicom. Szybkie akcje z obu stron, dużo bramek i zwycięska bramka w końcówce. Emocji na pewno nie brakowało. Początek spotkania należał do nas. Graliśmy agresywnie, zdobyliśmy gola z rzutu wolnego i wydawało się, że będzie nam się łatwiej grało. Niestety popełnialiśmy proste błędy w wyprowadzeniu piłki, które kosztowały nas utratę dwóch bramek jeszcze w pierwszej połowie. W drugiej połowie oglądaliśmy taką drużynę, jaką chciałbym widzieć co tydzień. Podkręciliśmy tempo, kreowaliśmy dużo więcej sytuacji i nie pozwalaliśmy przeciwnikowi na zawiązanie akcji bramkowych. Dużo do gry wnieśli rezerwowi. Przy zwycięskiej bramce miał udział Kamil Lulka i Kuba Ziółkowski, a wcześniej na remis trafił Daniel Mankiewicz. Warto jednak wspomnieć o pozostałych rezerwowych. Łukasz Szumiński, Artur Adamski i Marcin Daniel wnieśli dużo spokoju i jednocześnie ożywienia do naszej gry.

Wynik otworzyliśmy już w ósmej minucie po stałym fragmencie gry i trafieniu głową Mateusza Szeląga. Jak bramka zdobyta w wytrenowany i przygotowany wcześniej sposób może wpłynąć na zespół?

Zawsze to powód do satysfakcji, kiedy po wykonanej pracy na treningu odnosimy pożądany efekt w meczu. To daje duży zastrzyk pozytywnej energii zarówno dla zawodników jak i dla sztabu. W okresie przygotowawczym położyliśmy nacisk na stałe fragmenty gry zarówno w defensywie jak i w ofensywie. Będziemy chcieli zwiększać wachlarz rozwiązań przy rzutach wolnych i rożnych i mam nadzieję, że będzie to nasza mocna strona w tym sezonie.

Przed nami intensywny tydzień, w którym zagramy dwa spotkania w ciągu czterech dni. Co będzie kluczowe w czwartkowym pojedynku z Wartą Śrem?

To na pewno będzie piłkarskie święto. Warta to zespół z dużą liczbą fanów. My również będziemy mogli liczyć na wsparcie naszych kolegów z trybun. Mecze z beniaminkami są trudne i na taki mecz się nastawiamy. Mamy za sobą wymagający mecz Piastem Kobylnica i wiemy, ile musieliśmy włożyć wysiłku, żeby ten mecz wygrać. Zespół ze Śremu ma interesujący skład z dobrymi indywidualnościami jak Miłosz Przybecki czy Brian Torrado. My jednak patrzymy przede wszystkim na siebie. Jeśli zagramy z taką intensywnością jak z Piastem, a do tego będziemy realizować przedmeczowe założenia, to mamy duże szanse na wywiezienie ze Śremu 3 punktów i z takim nastawieniem jedziemy na czwartkową delegację. O meczu z Mieszkiem póki co nie myślimy, bo skupiamy się tylko i wyłącznie na najbliższym meczu.

Other Articles