Trener Łukasz Kubiak: W tej rundzie mamy dwie twarze

Wiara Lecha przegrała po raz trzeci z rzędu w meczu na wyjeździe. Kibole ulegli zajmującej drugie miejsce w tabeli V ligi Koronie Piaski. Sobotnią porażkę skomentował trener Kiboli.

Łatwiej jest zaakceptować porażkę, kiedy przeciwnik jest lepszy, kreuję grę i stwarza więcej sytuacji. Niestety po raz kolejny w tym sezonie zagraliśmy dobry mecz na wyjeździe, prowadziliśmy grę, a wróciliśmy z niczym. W tej rundzie mamy dwie twarze. U siebie wygrywamy mecz za meczem, strzelamy dużo bramek i gramy efektownie, jesteśmy nie do zatrzymania. Na wyjeździe nasza gra jest kompletnie inna i sami dla siebie jesteśmy największym przeciwnikiem. Do przerwy dominowaliśmy, a mimo to straciliśmy pierwszą bramkę w identycznych okolicznościach jak było to w Gostyniu i w Chorzeminie. W przerwie było spokojnie, bo wiedzieliśmy co mamy zrobić, żeby wygrać mecz. Ustaliliśmy plan działania, po czym w 60 minucie przegrywaliśmy 3:0 i był to dla nas nokaut, z którego już się nie podnieśliśmy. Oczywiście gratuluję zespołowi Korony zwycięstwa, bo wypunktowali nas jak wytrawny bokser.

Trenujemy na sztucznej trawie, a mecze wyjazdowe gramy na naturalnych nawierzchniach, ale nie jest to dla nas usprawiedliwienie, bo nasza wyjazdowa słabość nie wynika z kiepskiego dostosowania się do warunków na boisku. W meczu z Koroną mieliśmy sytuacje przy wyniku 0:0 i gdybyśmy je wykorzystali to na pewno rezultat byłby inny. Brakuje nam instynktu killera, a jednocześnie powielamy błędy w defensywie. Obie rzeczy muszą się zmienić i to jak najszybciej. Jeżeli chcemy liczyć się w grze o najwyższe stawki w przyszłym sezonie, musimy zacząć punktować na wyjazdach. Co z tego, że na swoim boisku jesteśmy bezbłędni, jak na wyjazdach kompletnie bezzębni. Zespół musi wziąć się w garść i przełamać złą passę, bo teraz ta seria wyjazdowa siedzi nam w głowach a to nakłada dodatkową presję, której nie chcemy. Wiemy co chcemy grać, żeby wygrać z każdym w tej lidze, ale musimy przestać rozdawać prezenty i być skoncentrowanym w każdej minucie spotkania, bo cierpimy przez brak koncentracji na wyjazdach i kiepską skuteczność.

Na pewno w meczu z Pogonią będą zmiany zarówno z składzie, jak i w ustawieniu. Zamierzam zrobić wszystko, żeby pomóc w odniesieniu zwycięstwa w Śmiglu. Gramy z ostatnią drużyną w tabeli ale nasza dyspozycja na wyjazdach jest fatalna w tej rundzie i na pewno musimy wyjść na mecz skoncentrowani, pełni woli walki i determinacji. Zapewniam, że nie zlekceważymy przeciwnika, a myślę, że moi zawodnicy mają dość wyjazdowych upokorzeń i w środę w końcu przywieziemy trzy punkty z delegacji.

Other Articles