Zespół prowadzony przez trenera Łukasza Kubiaka zwyciężył z Zamkiem Gołańcz w meczu 8. kolejki V ligi po bramce Dawida Kaczmarka zdobytej tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Kibole umocnili się tym samym na pozycji wicelidera tabeli. Szkoleniowiec Wiary Lecha odniósł się do aktualnej dyspozycji zespołu.

Zespół pokazał kibolski charakter, wywalczając wyjazdowe zwycięstwo z bezpośrednim rywalem w tabeli w ostatniej akcji meczu. Jest Trener dumny ze swojej drużyny?

Zwycięstwo w takich okolicznościach, a do tego w meczu wyjazdowym, cieszy podwójnie. Tym bardziej, że pierwsza połowa była rozczarowująca w naszym wykonaniu. Bardzo dużo było niedokładności i strat. Mieliśmy problem z kreowaniem sytuacji bramkowych. Dość powiedzieć, że przed przerwą pierwszy strzał na bramkę przeciwnika oddaliśmy w 25. minucie. Zespół z Gołańczy był bardzo dobrze zorganizowany i zasłużenie prowadził 1:0 po 45 minutach. Po przerwie nasz zespół wyszedł odmieniony, czego efektem była szybko strzelona bramka wyrównująca. Do końca meczu dążyliśmy do strzelenia zwycięskiej bramki i w ostatniej akcji meczu dopięliśmy swego. Jestem dumny z zespołu, że nie zwątpił i walczył do ostatniej sekundy spotkania. Za tą walkę i charakter otrzymaliśmy nagrodę w postaci trzech punktów. Muszę jednak oddać przeciwnikowi, że Zamek to jedna z lepszych drużyn w tej lidze i zasłużenie zajmują wysoką lokatę, więc tym bardziej cieszę się z wyjazdowego zwycięstwa.

Dzięki czwartemu zwycięstwie z rzędu i szóstym w tym sezonie umocniliśmy się na pozycji wicelidera tabeli, a przed nami jest tylko Noteć Czarnków, która do tej pory straciła punkty tylko w jednym meczu. Jak zapowiada się walka w pozostałej części sezonu?

Jesteśmy dopiero po 8 kolejce, więc zerkanie na ten moment w tabelę nie ma zbyt dużego sensu. Do końca rozgrywek jest tak dużo spotkań, a różnice punktowe tak małe, że przetasowania w tabeli mogą wydarzyć się praktycznie co kolejkę. Na ten moment skupiam się tylko na najbliższym meczu i na tym koncentrujemy uwagę z zespołem. Każdy mecz punktowany jest tak samo i dla mnie najważniejsze jest, żebyśmy nie tracili koncentracji po udanym spotkaniu. Tak jak już wcześniej wspominałem, liga jest wymagająca i wyrównana. My musimy skupić się na poprawie naszej gry poprzez usprawnienie zgrania poszczególnych formacji, lepszą asekurację i podwajanie oraz szybciej przygotowywać ataki pozycyjne. Jestem przekonany, że takie mecze jak ten sobotni z Zamkiem Gołańcz zmobilizują nas do jeszcze cięższej pracy, bo takich przeciwników jak Zamek będzie do końca rundy więcej. Zdajemy sobie sprawę ze swoich słabości. Trenujemy po to, żeby je wyeliminować, bo chcemy być jak najlepiej przygotowani do wymagających rywali takich jak Polonia Chodzież, z którą zagramy w najbliższą sobotę. Widząc nasz zespół na treningach wiem, że nie pokazaliśmy jeszcze pełni swojego potencjału, ale czas pracuje na naszą korzyść.

Już w sobotę czeka nas kolejne spotkanie z wymagającym rywalem. O godzinie 19:00 na poznańskiej Śródce podejmiemy Polonię Chodzież. Jaką ma Trener receptę na piąte zwycięstwo z rzędu?

Każdy mecz w tej lidze jest inny i wymagający, natomiast przed spotkaniami u siebie zawsze stawiam przez naszym zespołem jeden cel – zwycięstwo. Do tej pory zagraliśmy tylko dwa razy na naszym stadionie i dwa razy odnosiliśmy zwycięstwa. Mam nadzieję, że w sobotę odniesiemy kolejne zwycięstwo w domu, bo jeżeli chcemy walczyć o najwyższe cele, musimy punktować u siebie. W sobotę czeka nas trudny mecz, bo Polonia to młody i zgrany zespół, posiadający w swoich szeregach interesujących zawodników. My jednak też mamy swoje atuty: doświadczenie, indywidualne umiejętności a przede wszystkim szeroką ławkę rezerwowych, która pozwala nam na utrzymywanie wysokiej intensywności gry przez całe 90 minut. Mogę zapewnić naszych kibiców, że nie zlekceważymy przeciwnika i zagramy jak zawsze o pełną pulę. Mam nadzieję, że nasze zwycięstwo będzie dobrym preludium przed niedzielnym spotkaniem Ekstraklasy i kibice Lecha będą mogli cieszyć się w weekend z podwójnego zwycięstwa – Lecha i DWL.