Trener Łukasz Kubiak: Zwycięstwo dedykujemy Jackowi

Wyjazdowy mecz Wiary Lecha z Płomieniem Przyprostynia rozgrywany w ramach 9. kolejki V ligi zakończył się siódmym ligowym zwycięstwem Kiboli. Zespół trenera Łukasza Kubiaka wygrał 5:3, a bramki dla Lechitów zdobywali Kacper Dolski, Michał Niedźwiedzki, Artur Adamski, Marcin Daniel oraz Siergiej Krivets. Szkoleniowiec Wiary Lecha skomentował sobotnie spotkanie.

Podtrzymujemy zwycięską passę i zwyciężamy na trudnym terenie w Przyprostyni. Takie sukcesy budują pewność siebie?

To było dla nas bardzo ważne spotkanie. Chcieliśmy podtrzymać naszą dobrą dyspozycję i udowodnić sobie, że potrafimy wygrywać na wyjazdach. To był też dla nas wyjątkowy mecz z powodu okoliczności, jakie miały miejsce w tygodniu poprzedzającym spotkanie. Ogromnym ciosem dla naszej drużyny była śmierć Jacka Trzeciaka, który wspierał naszą drużynę. To zwycięstwo zadedykowaliśmy Jackowi i mam nadzieję, że z góry Jacek będzie oklaskiwał nasze niejedno zwycięstwo.

Wracając do samego meczu, wiedzieliśmy, że Płomień to drużyna niewygodna i trudna do pokonania u siebie. Nasza ostatnia wizyta w Przyprostyni skończyła się dla nas wysoką porażką. Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że jesteśmy w dobrej dyspozycji i pora, żebyśmy zaczęli wygrywać na wyjazdach. Ta sztuka nam się udała, a wynik powinien być bardziej okazały. Po 55 minutach prowadziliśmy 4:0 i wtedy w naszej grze wkradła się dekoncentracja, co nie powinno nam się to przytrafić. Cieszę się jednak z dobrej skuteczności, kolejnego zwycięstwa i przerwania wyjazdowej niemocy. Przełamujemy nasze słabości i to na pewno wzmacnia naszą pewność siebie. Teraz jest dla nas istotne, żeby utrzymać wysoki poziom skupienia przed następnymi meczami ligowymi.

Miniona kolejka była dla nas bardzo udana także ze względu na to, że punkty pogubili bezpośredni rywale. Dzięki naszemu zwycięstwu, a także remisie GKS Dopiewo oraz Olimpii Koło, awansowaliśmy na pozycję wicelidera, a do liderującej Olimpii tracimy już tylko jeden punkt. To satysfakcjonujący wynik na sześć kolejek przed końcem rundy jesiennej?

W pierwszej kolejności patrzę na wyniki naszej drużyny i one są dla mnie najważniejsze. Oczywiście cieszę się z awansu w tabeli, ale ważniejsze było zdobycie trzech punktów z Płomieniem. Kolejny mecz ligowy będzie naszym dziesiątym w tym sezonie. Będziemy mieli za sobą 1/3 sezonu i to na pewno za wcześnie na jakiekolwiek podsumowania i rokowania. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że zespoły z czołówki nie grały jeszcze ze sobą. Nas również czekają spotkania z Dopiewem, Dyskobolią, Kłosem czy Polaninem. Drużyna z Koła i Dopiewa również mają trudny terminarz, więc na pierwsze podsumowanie możemy umówić się po zakończeniu rundy. Każdy zespół z czołówki ma ambicje, żeby awansować do 4 ligi i na pewno musimy w tej drugiej części rundy zaprezentować wysoką dyspozycję, żeby w meczach z bezpośrednimi rywalami zdobyć jak najwięcej punktów. Wierzę w nasz zespół i jestem przekonany, że w tych spotkaniach zaprezentujemy pełnię swoich umiejętności.

W najbliższą sobotę czeka nas pojedynek z przedostatnim w tabeli Górnikiem Konin, który jedyne zwycięstwo w tym sezonie odniósł właśnie na wyjeździe. Co będzie najważniejsze by odnieść piąte ligowe zwycięstwo z rzędu?

Drużyna Górnika to bardzo młody i nieobliczalny zespół. To, że mają tak mało punktów nic nie znaczy i na pewno nie zlekceważymy tego przeciwnika. W tym sezonie straciliśmy punkty z młodą drużyną rezerw Polonii Środa, więc musimy mieć się na baczności. W tym spotkaniu będziemy chcieli zaprezentować atuty, które prezentowaliśmy w poprzednich spotkaniach, czyli wysoki pressing, szybkie rozgrywanie piłki oraz zespołowa gra połączona z indywidualną jakością poszczególnych zawodników. Jeśli utrzymamy wysoką intensywność gry a w obronie będziemy skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, to wierzę, że po końcowym gwizdku będziemy cieszyć się ze zwycięstwa.

Other Articles