
Trener Łukasz Kubiak: Skromne zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone
Wiara Lecha przebojowo zainaugurowała rozgrywki IV ligi, zdobywając siedem punktów w trzech pierwszych kolejkach. W miniony wtorek Kibole pokonali na Śródce LKS Gołuchów, który po pierwszych dwóch meczach pozostawał niepokonany. Postawę Lechitów komentuje trener Łukasz Kubiak.
Zwyciężamy po raz drugi z rzędu, pokonując LKS Gołuchów po wykorzystanym przez Daniela Mankiewicza rzucie karnym. Cieszy pierwsze czyste konto oraz kolejny komplet punktów w Twierdzy Śródka?
Zwycięstwo z tak trudnym rywalem to oczywiście powód do radości. LKS do meczu z nami miał komplet punktów i zero straconych bramek. My mieliśmy plan na to spotkanie i od pierwszych minut staraliśmy się go realizować. Szybko strzelona bramka pozwoliła nam na kontrolowanie meczu. Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych niż rywale, ale albo szwankowała skuteczność, albo rywale bronili w nieprawdopodobnych okolicznościach. Co cieszy, to bardzo dobra gra w defensywie. Dzięki dobrej asekuracji i zaangażowaniu całego zespołu nie dopuszczaliśmy przeciwnika do zbyt wielu sytuacji bramkowych. Na plus zaliczam również długie utrzymywanie się przy piłce, które przekładało się potem na kolejne sytuacje strzeleckie. Oczywiście zdarzały nam się chwile słabości i fragmenty słabszej gry, ale w wysokiej temperaturze było to nieuniknione. Skromne zwycięstwo w mojej ocenie jest jak najbardziej zasłużone i cieszą kolejne trzy oczka zdobyte w naszym domu.
Jak po tych trzech kolejkach można ocenić przeskok z V ligi na IV ligę? Czym różnią się te dwie klasy rozgrywkowe?
Myślę, że różnicę widać na każdym kroku. Zaczynając od strony organizacyjnej, otoczki czy samych obiektów, na których gramy widać ogromny przeskok. Warto wspomnieć też o wyższym poziomie sędziowania. Ja patrzę przede wszystkim przez pryzmat sportowy i jest spora różnica pod kątem taktyki zespołów i umiejętności poszczególnych zawodników. W IV lidze jest większa powtarzalność i łatwiej przygotować się do danego rywala. Myślę, że zawodnicy są też lepiej przygotowani pod kątem motorycznym i wytrzymałościowym. Częściej dochodzi do twardych, męskich pojedynków. My mamy młody zespół i staramy się grać inaczej, żeby zyskać przewagę na innym polu niż warunki fizyczne. IV liga jest bardzo wyrównana i możemy to zaobserwować już teraz po wynikach. Trudno w pojedynczych meczach wskazać faworyta. Jest to z pewnością atrakcyjne dla kibiców, a dla drużyn sygnał, że z każdym rywalem trzeba zagrać na sto procent.
W najbliższą niedzielę czeka nas wyjazdowy pojedynek z Kotwicą Kórnik, która ma na swoim koncie komplet zwycięstw. Na co Lechici będą musieli zwrócić szczególną uwagę?
Jeżeli miałbym wskazać jedną rzecz, która będzie istotna, to nie dać się zdominować. Latem graliśmy sparing i drużyna Kotwicy sprawiła nam spore lanie. Wynik to jedno, ale przewaga przeciwnika w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła była bardzo wyraźna. Zespół z Kórnika nie jest przypadkowym liderem. To mądrze budowana drużyna, która jest absolutną czołówką ligi. To oczywiste, że gospodarze będą faworytem w tym meczu. Mają bardzo dobrych piłkarzy i potrafią wykorzystać swoje atuty. Z kolei nasz zespół cały czas się rozwija i będziemy chcieli pokazać, że od letniego sparingu nasza gra jest dużo lepsza. Jeżeli chcemy myśleć o punktach, to na pewno będziemy musieli wykorzystać swoje sytuacje pod bramką przeciwnika, a jednocześnie uważnie bronić dostępu do własnej bramki. Presja leży na gospodarzach. Ja mogę zapewnić, że tak jak w pierwszych meczach, nasz zespół wyjdzie na boisko pełny pasji i determinacji, żeby wywalczyć kolejne punkty na poziomie IV ligi.