Trener Łukasz Kubiak po pucharowej klęsce z Ostrovią: Takie porażki uczą najbardziej

Wiara Lecha pożegnała się z Pucharem Polski na etapie 1/8 finału. Lechici nie wykorzystywali stworzonej przez siebie przewagi i w ostatniej minucie dali wyrwać Ostrovii Ostrów Wielkopolski awans do następnej rundy. Do spotkania odniósł się szkoleniowiec Niebiesko-Białych – trener Łukasz Kubiak.

Pożegnaliśmy się z Pucharem Polski po bramce straconej przedostatniej minucie meczu 1/8 finału. Czego zabrakło w środowym spotkaniu?

Trener Łukasz Kubiak: Wszyscy jesteśmy ogromnie rozczarowani tym co wydarzyło się w środowy wieczór. Byliśmy o krok od wywalczenia awansu. Wspierała nas spora grupa kibiców, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę na trybunach. Zabrakło najważniejszego, czyli awansu do kolejnej rundy. Myślę, że o naszym niepowodzeniu zadecydowała skuteczność. Przez większą część meczu byliśmy stroną dominującą. Prowadziliśmy grę, graliśmy wysokim pressingiem i szybko odbieraliśmy piłkę przeciwnikowi, który ograniczał się do zorganizowanej defensywy i rzadkich kontr. Już w pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, ale albo bronił bramkarz gości, albo ratował go słupek. W przerwie chcieliśmy urozmaicić nasz sposób budowania akcji. Mieliśmy jeszcze większą przewagę, niż w pierwszej połowie, ale liczne rzuty wolne, rzuty rożne i strzały na bramkę nie chciały wpaść do bramki Ostrovii. Goście obudzili się na kilka minut przed końcem spotkania. Wyprowadzili dwie kontry, a jedna z nich zakończyła się golem w ostatniej minucie. Czujemy smutek, ale wiem, że takie porażki uczą najbardziej. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego bolesnego doświadczenia i postaramy się przekuć to w jak najlepszą grę w lidze.

Dobiega końca pierwszy miesiąc rundy wiosennej. Jak Trener ocenia ten okres?

Mam mieszane uczucia, bo mecze bardzo dobre jak spotkanie pucharowe z Lipnem, czy mecz wyjazdowy z Gołuchowem przeplatamy słabymi występami jak mecz z Centrą czy Kotwicą. Musimy też zdawać sobie sprawę jak układa się nam terminarz. Praktycznie do połowy maja gramy drużynami w górnej części tabeli, więc każdy zdobyty punkt w tym okresie należy szanować. Chciałbym też podkreślić, że posiadamy jedną z młodszych ekip na poziomie IV ligi i będąc beniaminkiem to normalne, że będą zdarzały nam się potknięcia. Chcemy grać odważnie, mając ofensywne DNA naszego Klubu. Tylko podejmując ryzyko na boisku nasi zawodnicy mogą się rozwijać i robić progres. Chcemy też sprawiać radość naszym kibicom. Zaangażowanie i atak to nasze znaki szczególne i wiem o tym, że kibice doceniają nasze starania nawet, jak przegrywamy. Jednocześnie proszę wszystkich o wsparcie, bo ten zespół cały czas się uczy i porażki są nieuchronną częścią procesu boiskowego nauczania. Wiedzieliśmy, że runda rewanżowa będzie trudniejsza i czekają nas spore wyzwania wiosną. Myślę, że jesteśmy gotowi i pracujemy dalej nad jak najlepszą zdobyczą punktową w sezonie.

Już w sobotę wracamy do ligowych zmagań, bo o godzinie 16 na stadionie w Kościanie staniemy w szranki z Obrą. Jakiego spotkania Trener się spodziewa?

Zespół Obry to bardzo wymagający rywal. Od dziewięciu spotkań jest niepokonany, co pokazuje, że wygrać z Obrą będzie bardzo trudno. To zgrany i doświadczony zespół ze znakomitym fachowcem Krzysztofem Knychałą na ławce. Gospodarze dali nam się mocno we znaki w rundzie jesiennej, gdzie zdominowali nas fizycznie i zasłużenie wygrali 3:2. My sporo pracowaliśmy nad przygotowaniem fizycznym w przerwie zimowej i zniwelowaliśmy braki w tym aspekcie. W sobotę będziemy musieli wznieść się na wysoki poziom, żeby wywalczyć trzy punkty. Musimy grać uważnie w obronie, bo Obra ma bardzo dobrych zawodników ofensywnych. Jednocześnie musimy poprawić naszą grę w ataku i finalizację samych akcji. W czterech ostatnich meczach strzeliliśmy tylko 3 gole i nad tym elementem pracowaliśmy w tygodniu. Wierzę w nasz zespół i jestem przekonany, że z naszym planem na mecz i pomocą naszych kibiców zagramy dobre spotkanie i sprawimy niespodziankę w Kościanie.

Other Articles

Puchar PolskiRelacje meczowe
Zapowiedź meczu