Trener Łukasz Kubiak po zwycięstwie z Mieszkiem Gniezno: Zadecydowała ławka rezerwowych

Wiara Lecha zaliczyła trzecie zwycięstwo z rzędu, pokonując w ostatnich minutach Mieszko Gniezno. Trener Łukasz Kubiak skomentował postawę drużyny przed meczem 5. kolejki IV ligi z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Zwyciężamy po raz trzeci z rzędu, zdobywając bramkę na wagę 3 punktów w doliczonym czasie gry. Jak z perspektywy Trenera przebiegło starcie z Mieszkiem?

Trener Łukasz Kubiak: To było na pewno wyrównane starcie. Przystępowaliśmy do meczu z Mieszkiem po dwóch wygranych, które kosztowały nas sporo sił. Goście z Gniezna to jeden z faworytów do awansu i na pewno mieliśmy respekt przed drużyną, która do tego spotkania miała przecież patent na naszą drużynę. Mecz był bardzo zamknięty. Nasz zespół bardzo dobrze bronił i rzadko dopuszczaliśmy rywali pod naszą bramkę. Gra w defensywie niestety odbiła się na naszej grze w ataku. Kreowaliśmy bardzo mało sytuacji i rzadko gościliśmy pod bramką Mieszka. Druga połowa również była wyrównana. Oba zespoły grały uważnie i nadal sytuacji było jak na lekarstwo. Wydaje mi się, że o naszym zwycięstwie ponownie zadecydowała ławka rezerwowych. Nasi zawodnicy wnieśli do gry więcej energii i zaczęliśmy w końcówce mieć lekką przewagę. W końcowych 10 minutach stworzyliśmy sobie 2 sytuacje do strzelenia gola i jedną wykorzystaliśmy. Ogromnie się cieszymy, bo w ubiegłym sezonie takie wyrównane mecze przegrywaliśmy. Teraz dopisaliśmy sobie trzy punkty i jestem szczęśliwy, że dopisaliśmy sobie kolejne trzy oczka do naszego dorobku. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że możemy grać lepiej niż w niedzielne popołudnie i będziemy dalej pracować, żeby poprawiać naszą grę.

Zwycięską bramkę zdobył Daniel Mankiewicz. To efekt zmiany pozycji, która przysłużyła się naszemu kapitanowi?

Myślę, że Daniel potrzebował przede wszystkim bramki z gry. W ubiegłej rundzie powiększał dorobek strzelecki tylko z rzutów karnych. Teraz po meczu z Piastem, gdzie faktycznie zmieniliśmy mu pozycję, widać, że nabrał wiatru w żagle. Asysta w Śremie i gol z Mieszkiem są tego potwierdzeniem. Zmiana pozycji w meczu z Piastem była potrzebą chwili, ale faktycznie “Maniek” zaprezentował się doskonale i eksperyment kontynuujemy w kolejnych kolejkach. Dla mnie istotne jest, że dobrze funkcjonujemy jako zespół i Daniel w tej układance jest ważnym elementem.

Przed nami drugi z rzędu mecz w Twierdzy Śródka po zmianie gospodarza pojedynku z Ostrovią. Co będzie niezbędne do przedłużenia naszej passy?

W sobotę będziemy mierzyć się z zespołem, który przypomina mi nasz zespół. Drużyna Ostrovii to dobrze zorganizowany kolektyw z dobrą organizacją gry i ciekawymi rozwiązaniami w ataku. Już teraz widać, że goście z Ostrowa dobrze punktują i są groźni dla każdego rywala. Jeżeli chcemy podtrzymać dobrą passę na naszym boisku to musimy przede wszystkim twardo stąpać po ziemi. Czeka nas wymagający mecz i musimy bronić tak dobrze, jak miało to miejsce z Mieszkiem. Na pewno musimy poprawić naszą grę w ataku i będziemy starali się przygotować odpowiednie rozwiązania na mecz. Jestem przekonany, że jeśli zagramy z odpowiednią dyscypliną taktyczną i narzucimy nasze tempo grania przeciwnikowi to mamy duże szanse na wygraną. Przed nami trudne zadanie, ale jesteśmy optymistami i zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Poznaniu.

Other Articles