Mateusz Pacek i Maksymilian Walczak: Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby godnie pożegnać Arcziego i Nowaka
Wiara Lecha jest w trakcie znakomitej passy 4 zwycięstw z rzędu i plasuje się na 2 miejscu 2 tabeli IV ligi, co jest najlepszym wynikiem w 13-letniej historii Wiary Lecha. Mateusz Pacek oraz Maksymilian Walczak odnieśli się do ostatnich wyników Niebiesko-Białych przed spotkaniem z Obrą Kościan, w którym po raz ostatni zagrają dwie legendy Drużyny Wiary Lecha – Artur Adamski oraz Jakub Nowak.
Mateusz Pacek – pomocnik Wiary Lecha: Weszliśmy w mecz z Ostrovią bardzo dobrze. Od początku narzuciliśmy wysokie tempo, tworzyliśmy sobie okazje do zdobycia bramek i udało się jedną z nich wykorzystać. W późniejszym etapie spotkania gra się nieco wyrównała, a nasi rywale również zaczęli wyprowadzać groźne ataki i musieliśmy być skoncentrowani w defensywie, aby nie dopuścić do straty bramki. Na szczęście dzięki niesamowitym obronom, w tym rzutu karnego, Mikołaja Nawrowskiego oraz dobrej pracy całego zespołu, uniknęliśmy straty bramki i w kolejnym meczu w tym sezonie postawiliśmy kropkę nad i zdobywając bramkę w końcówce.
Mecz z Gołuchowem posłużył nam za zimny prysznic na start sezonu i wydaje się, że było to nam potrzebne. Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z wyników i historycznej dla klubu pozycji w tabeli, ale cały czas mamy świadomość, że to dopiero początek sezonu. Liga wydaje się bardzo wyrównana i musimy do każdego meczu podchodzić z chłodną głową i grać jak najlepiej w piłkę, a jak to nam się uda to z pewnością będziemy mieli wiele okazji w tym sezonie, aby po meczach świętować z naszymi kibicami.
Pomimo tego, że jestem stosunkowo krótko w tej drużynie, odczułem na własnej skórze jak ważni dla tej drużyny są Arczi i Nowak. Nie bez powodu noszą miano legend tej drużyny i zależy nam na tym, żeby pożegnać ich w jak najlepszym stylu. Dlatego musimy jak najlepiej przepracować ten tydzień i utrzymać dobrą dyspozycję z ostatnich meczów. Obra to wymagający rywal, z którym nie mieliśmy do tej pory najlepszych wyników, ale myślę, że motywacji do zaprezentowania się w tym meczu jak najlepiej nam nie zabraknie. W tym szczególnym meczu, który dodatkowo wypada w 13. rocznicę pierwszego spotkania Wiary Lecha w historii, liczymy na pewno na wsparcie naszych kolegów z trybun.
Maksymilian Walczak – pomocnik Wiary Lecha: To zwycięstwo cieszy jak każde. Nie był to łatwy mecz, przeciwnik miał pomysł na grę. Widać było, że trenowali pewne schematy, co sprawiało nam trudności. Na szczęście mecz trwa 90 minut, gdzie finalnie to my naszą determinacją, walką i skutecznością przypieczętowaliśmy rezultat tego spotkania.
Na pewno szkoda tej pierwszej kolejki i zgubionych punktów w Gołuchowie, gdzie nasza gra nie wyglądała tak, jak miała wyglądać. Wyciągnęliśmy wnioski i z meczu na mecz coraz bardziej się rozkręcamy. Nie boję się tego powiedzieć, że jesteśmy w grze w walce o awans, taka powinna być nasza mentalność. Mamy szerszy skład niż w zeszłym sezonie, każdy wnosi jakość wchodząc na boisko, więc o co mamy grać, jak nie o najwyższą stawkę? Mamy dobrą passę, ale to dopiero początek sezonu, dużo meczów przed nami i wszystko może się jeszcze wydarzyć.
To będzie wyjątkowy mecz – pożegnanie Arcziego i Nowaka w 13 rocznicę debiutu nie tylko tych zawodników, ale także całej Wiary Lecha. Mieli duży wkład w zespół od samego początku powstania klubu. Nie można odmówić im również charyzmy i tego z pewnością będzie brakować w szatni.
Szczególny sentyment mam do Arcziego, bo pamiętam, że jak wchodziłem do drużyny, jako pierwszy ze „starszyzny” wyciągnął do mnie rękę. Złapaliśmy dobry kontakt między sobą i tak zostało do dzisiaj. Piłkarsko i jako człowiek złego słowa nigdy nie powiem – mega gość. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby godnie pożegnać chłopaków i zapamiętali tę chwilę do końca życia. Widzimy się wszyscy na Śródce, a emocji z pewnością nie zabraknie.