Trener Łukasz Kubiak po porażce z Obrą Kościan: Kończy się ważna epoka dla Wiary Lecha

Wiara Lecha przegrała w meczu 6. kolejki IV ligi z Obrą Kościan. Trener Łukasz Kubiak skomentował mecz, w którym po raz ostatni zagrały dwie legendy Niebiesko-Białych – Artur Adamski oraz Jakub Nowak.

Mimo walki do końca przegrywamy z Obrą Kościan i przerywamy naszą passę zwycięstw. Jak to spotkanie przebiegło z perspektywy trenera?

Trener Łukasz Kubiak: To był dla nas bardzo ważny mecz, bo żegnaliśmy dwie klubowe legendy. Atmosfera na trybunach była fantastyczna. Kibice wspierali nas przez całe spotkanie. Chcieliśmy, żeby ostatni mecz Arcziego i Nowaka zakończył się zwycięstwem, dlatego jesteśmy rozczarowani, że zeszliśmy z boiska pokonani. To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Można powiedzieć, że przespaliśmy pierwszą połowę. Brakowało na boisku zawodników, którzy wezmą odpowiedzialność za piłkę. Zbyt mało kreowaliśmy sytuacji z przodu. Obra wykorzystała stały fragment gry i potem skutecznie się broniła wykorzystując szybki atak po przejęciu piłki. My dopiero po zmianie ustawienia i przy wyniku 0:2 aktywniej ruszyliśmy do przodu. Strzeliliśmy kontaktowego gola i mieliśmy jeszcze sytuacje, żeby wyrównać. To się nie udało i zeszliśmy z boiska bez punktów. Musimy przeanalizować stratę naszych goli i dalej pracować nad poprawą naszej gry. Mimo porażki jestem dumny z chłopaków, bo zostawili dużo zdrowia na boisku i grali do końca. O ich ambicję się nie martwię, teraz czas, żeby poprawić naszą grę.

W sobotę pożegnaliśmy dwie legendy Wiary Lecha – Arcziego i Nowaka. Jak Trener opisze kariery obu zawodników?

Myślę, że cokolwiek bym nie powiedział to i tak będzie za mało. Podziwiam tę dwójkę za przywiązanie do barw klubowych, zaangażowanie na treningach, kibolską duszę i pomoc młodszym zawodnikom. To musiała być dla nich fantastyczna droga. Od pierwszego meczu do ostatniego, gdzie startowaliśmy do niego z pozycji wicelidera IV ligi. Na pewno kończy się ważna epoka dla Wiary Lecha i ogromnie żałuję, że tych dwóch zawodników nie będzie już z nami. Jakub Nowak zawsze dawał z siebie 100 procent na treningu, a jego żarty zawsze budowały atmosferę w zespole. Artur Adamski był ważną postacią naszej defensywy. To on mobilizował zawodników na treningach i meczach do jeszcze cięższej pracy. Był przykładem na to, że ciężka praca daje efekty. Jestem wdzięczny, że mogłem być częścią ich długiej przygody z Wiarą Lecha. Życzyłbym sobie, żeby duch ciężkiej pracy i przywiązania do barw klubowych który reprezentowali Artur i Kuba unosił się cały czas nad naszym zespołem i żebyśmy kontynuowali tą wspaniałą podróż, mimo braku dwóch legend.

Przed nami wyjazdowy pojedynek z Jarotą Jarocin, która w tym sezonie wciąż czeka na domowe zwycięstwo. Jakiego spotkania możemy się spodziewać?

Wiem, że to wyświechtany slogan, ale w tym sezonie liga jest wyrównana i w każdym spotkaniu musimy ciężko pracować na zwycięstwo. Nie inaczej będzie w Jarocinie. Zespół Jaroty otrząsnął się po złym początku i w ostatnich trzech meczach zdobył pięć punktów. Ta młoda drużyna z każdą kolejną kolejką gra coraz lepiej, więc musimy mieć się na baczności. My z kolei chcemy się odbudować po domowej porażce i jedziemy do Jarocina po trzy punkty. Wiemy czego spodziewać się po zespole gospodarzy i musimy realizować nasz plan na ten mecz. Musimy zagrać z Jarotą z takim zaangażowaniem jak w meczu z Obrą, ale poprawić aspekty piłkarskie. Znam moich zawodników i wiem, że potrafią grać lepiej. Postaramy się poprawić naszą grę i wywieźć z Jarocina trzy punkty.

Other Articles