
Trener Łukasz Kubiak po zwycięstwie z Wartą Śrem: Po raz kolejny zagraliśmy dobrze w defensywie.
W 20. kolejce IV Ligi Wiara Lecha pokonała Wartę Śrem 1:0, notując drugie zwycięstwo z rzędu. Choć występ Niebiesko-Białych nie należał do idealnych, a spotkanie było chaotyczne, kibice Lecha dowieźli do końca jednobramkową zaliczkę. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił Krzysztof Ratajczak, a Kibole mogli dopisać sobie kolejne trzy punkty. Występ swojej drużyny skomentował trener Wiary Lecha, Łukasz Kubiak.
Jak trener ocenia grę swojego zespołu w tym spotkaniu?
Trener Łukasz Kubiak: W pierwszej kolejności chciałbym pogratulować mojej drużynie zwycięstwa. To nie było łatwe spotkanie, czego się zresztą spodziewaliśmy, bo w ostatnich uczulałem zawodników, że czeka nas ciężka przeprawa. Wszystkie zespoły broniące się przed spadkiem są zdeterminowane, żeby uzyskać choćby punkt i Warta również była dla nas niewygodnym przeciwnikiem. Pierwsza połowa była niemrawa w naszym wykonaniu, a akcji bramkowych w wykonaniu obu ekip było jak na lekarstwo. Początek drugiej odsłony to mały rollercoaster. Najpierw goście mieli stuprocentową sytuację, której nie wykorzystali, a chwilę później to my objęliśmy prowadzenie, którego nie oddaliśmy do końca. Po strzelonej bramce grało nam się łatwiej i myślę, że o tą jedną bramkę byliśmy lepsi od Warty. Cieszę się, że po raz kolejny zagraliśmy dobrze w defensywie i ósmy raz w sezonie nie straciliśmy gola. W trzech meczach zdobyliśmy 7 punktów i jest to dla nas obiecujący początek rundy rewanżowej.
W jakim aspekcie drużyna jest najmocniejsza, a co jest jeszcze do poprawy?
Jesteśmy na pewno zadowoleni z naszej gry defensywnej. Tracimy mało goli i nie dopuszczamy rywali do sytuacji bramkowych. Zespół Warty przez 90 minut miał duże problemy z kreowaniem sytuacji bramkowych co nas cieszy. Nie zmienia to faktu, że pewne zachowania w obronie są do poprawy i będziemy starali się wyeliminować nasze błędy. Chcemy też ożywić naszą grę ofensywną, bo tutaj mamy duży potencjał, który staramy się wydobyć z zawodników. Zachęcamy chłopaków do odważnej gry i podejmowania trudnych decyzji na boisku. Chcemy, żeby piłka ich cieszyła, a na pewno największą radość w piłce dają zwycięstwa i gole. Teraz wygraliśmy drugi raz z rzędu, strzelamy bramki w każdym spotkaniu, ale wiemy, że tych goli może być więcej i zrobimy wszystko, żeby nasza ofensywa była jeszcze lepsza.
W sobotę czeka nas wyjazdowe spotkanie z dziewiątym w tabeli Mieszkiem Gniezno, który w ostatnich trzech meczach zdobył taką samą liczbę punktów, co my. Jakiego spotkania możemy się spodziewać?
Mieszko to niewygodny rywal, który ma bardzo dobrych zawodników i ciekawe pomysły na grę. To ekipa, która również dobrze weszła w rundę. Mają też odpowiednią mentalność, bo w dwóch kolejkach zapewniali sobie punkty strzelając bramki w doliczonym czasie. Mieszko wzmocniło się zimą, a już w poprzedniej rundzie mieli dobry skład. Pamiętamy jak dużo wysiłku musieliśmy włożyć w meczu domowym, żeby zapunktować. Kibice mogą spodziewać się dobrego meczu. Myślę, że zarówno gospodarze jak i nasza drużyna myślą o wywalczeniu trzech oczek, a to zawsze gwarantuje dobre widowisko. Na pewno zagramy o pełną pulę, a wyjazdowy mecz z Piastem Kobylnica pokazał, że na wyjazdach prezentujemy się bardzo dobrze. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i będziemy chcieli utrzymać miejsce na podium. Mam nadzieję, że z pomocą naszych kibiców wywieziemy trzy punkty z Gniezna.