
Trener Łukasz Kubiak po remisie z Polonią Kępno: Nasze zadanie to patrzenie w przyszłość
Mecz 28. kolejki IV ligi pomiędzy Polonią Kępno a Wiarą Lecha zakończył się bezbramkowym remisem. To dopiero czwarty taki przypadek w blisko 13 letniej historii Klubu. Głos po spotkaniu zabrał szkoleniowiec Lechitów – trener Łukasz Kubiak.
Notujemy czwarty remis w tym sezonie i dopiero czwarty bezbramkowy wynik w historii klubu. Po takim spotkaniu odczuwa Trener niedosyt, czy jest zdania, że ten punkt należy uszanować?
Trener Łukasz Kubiak: Na wstępie chciałbym podziękować kibicom, którzy wspierali nas przez cały mecz głośnym dopingiem. Stworzyli w Kępnie fantastyczną atmosferę i żałuję, że nie mogliśmy okrasić tych 90 minut w najlepszy możliwy sposób, czyli wygraną. W sobotę byliśmy świadkami piłkarskiego święta na trybunach i do pełni szczęścia brakowało tylko goli i zwycięstwa.
W przypadku remisu zawsze mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszy zdobyty punkt na wyjeździe z drużyną, która walczy o życie. Z drugiej mam niedosyt, bo uważam, że przy lepszej grze naszego zespołu mogliśmy wywieźć 3 punkty z Kępna. To był typowy mecz walki. Wiedzieliśmy, że gospodarze od początku będą starali się narzucić swój sposób grania. Pierwsze minuty należały do Polonii, ale nasz zespół grał odpowiedzialnie w defensywie. Mimo wielu stałych fragmentów gry, nie było zbyt dużo zagrożenia pod naszą bramką. Po 20 minutach trochę się otrząsnęliśmy i do przerwy stworzyliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, których nie zamieniliśmy na bramki. W drugich 45 minutach chcieliśmy zagrać odważniej i realizować plan, który nakreśliliśmy przed meczem, jednak w naszej grze było sporo niedokładności i strat. To właśnie z takich błędów przeciwnik stworzył sobie sytuacje, ale dobrze dysponowany był Mikołaj Nawrowski, który pewnie strzegł naszej bramki. Ostatnie 15 minut to przede wszystkim uważna gra w obronie obu drużyn. Uważam, że z perspektywy spotkania remis to sprawiedliwy wynik i mimo lekkiego niedosytu będziemy ten punkt szanować.
Na sześć kolejek przed końcem zachowujemy 15-punktową przewagę nad aktualną strefą spadkową, grono spadkowiczów może jeszcze się poszerzyć w zależności od rozstrzygnięć na poziomie 2 i 3 ligi. Poza celem nadrzędnym, jakim jest utrzymanie, spogląda Trener także na Polonię Chodzież i Ostrovię Ostrów Wielkopolski w walce o miano najlepszego beniaminka?
Skupiam się tylko na naszej drużynie i chcę, żeby na koniec sezonu nasz stan punktowy był jak najlepszy. Jesteśmy już blisko utrzymania i mam nadzieję, że uda nam się ten cel osiągnąć już w niedzielę. Ten sezon to dla nas długa podróż, a każde spotkanie to nauka. Nawet mecz w Kępnie, który nie był najlepszy w naszym wykonaniu, pokazał, że jesteśmy dojrzalszym zespołem i zdobyliśmy punkt. We wcześniejszych etapach sezonu takie mecze kończyły się naszymi porażkami. Nasze zadanie to patrzenie w przyszłość. Chcemy skupiać się na sobie, na jak najlepszym przygotowaniu do kolejnych spotkań tej rundy i kolejnego sezonu. Czy będziemy najlepszym beniaminkiem? Nie wiem, ale zapewniam, że do końca sezonu będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. O rezultatach przekonamy się w czerwcu.
W kolejnym spotkaniu podejmiemy wicelidera – Nielbę Wągrowiec, z którym jesienią przegraliśmy po bramce z rzutu karnego. Mimo różnicy punktowej ponownie możemy się spodziewać zaciętego spotkania?
Pierwszy mecz z Nielbą stał pod znakiem naszych niewykorzystanych sytuacji bramkowych. Chyba w żadnym innym spotkaniu nie stworzyliśmy sobie tylu dogodnych okazji do strzelenia bramki, a przegraliśmy mecz po kontrowersyjnym karnym. Ta porażka mocno w nas siedziała, ale od tamtego meczu minęło dużo czasu. Nielba to bardzo doświadczony i zgrany zespół mający ogromną indywidualność w postaci Rafała Leśniewskiego. Widzimy, że zespół z Wągrowca wpadł w lekki dołek, ale to nadal topowa drużyna ligi. Będzie to spotkanie, gdzie będziemy musieli zagrać uważnie w defensywie, bo Nielba to trzeci atak ligi. Musimy jednak odnaleźć balans i znaleźć przestrzeń do ataku. Na naszym boisku zagramy o pełną pulę. Jestem przekonany, że jeśli nasi zawodnicy zagrają na sto procent swoich możliwości, to jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. Liczę na pomoc naszych kolegów z trybun i ich wsparcie dla naszej drużyny.