Mateusz Adamczyk: Jestem bardzo podekscytowany możliwością wpływania na zespół poprzez moje występy na boisku

Postanowiliśmy spytać Mateusza Adamczyka – nowego skrzydłowego Wiary Lecha II o jego odczucia jakie towarzyszyły mu przy pierwszej asyście czy też golu w Niebiesko-Białych barwach oraz o to jak przebiega jego aklimatyzacja w zespole. 

Fot. Tomasz Szwajkowski

Mateusz, w pierwszym meczu Twoja asysta niestety nie pozwoliła zgarnąć pełnej puli punktów, ale w minioną środę Twoja bramka dała lechitom cenne trzy punkty. Jak się czujesz mogąc realnie wpływać na zespół? 

Jestem bardzo podekscytowany możliwością wpływania na zespół poprzez moje występy na boisku. Choć moja asysta w pierwszym meczu nie wystarczyła do zdobycia pełnej puli punktów, to zdobycie bramki w ostatnim spotkaniu było dla mnie ogromnym wyróżnieniem. 

Dołączyłeś do zespołu praktycznie w połowie przygotowań do rundy, czy czujesz się z tego powodu gorzej przygotowany do rozgrywek, czy wręcz przeciwnie? 

Wchodząc do zespołu w połowie przygotowań nie czuję się gorzej przygotowany, wręcz przeciwnie czuję się bardziej zmotywowany i gotowy do walki.

Jakie są Twoje odczucia po pierwszych tygodniach i po pierwszych meczach z kolejowym herbem na piersi? Jest tak jak sobie to wyobrażałeś czy może czymś Cię rezerwy zaskoczyły?

Pierwsze tygodnie w Wiarze Lecha były intensywne, ale dzięki wsparciu kolegów z drużyny szybko się zaaklimatyzowałem. Odczucia są pozytywne i bardzo się cieszę z danej mi szansy przez klub, choć zaskoczyła mnie intensywność treningów i rygor przygotowań do meczów. Jednak każdy dzień na boisku jest dla mnie wyzwaniem i okazją do nauki, co sprawia, że czuję się coraz lepiej i bardziej pewnie w swojej roli.

Other Articles