Wiara Lecha – Huragan Pobiedziska 2:1

Wiara Lecha odniosła bardzo ważne zwycięstwo nad Huraganem Pobiedziska w meczu 27. kolejki IV ligi. Bramki dla lechitów padały po trafieniu samobójczym oraz precyzyjnym wykończeniu z 94. minuty Maksymiliana Walczaka.

To spotkanie było starciem dwóch zespołów, które nie mają za sobą najlepszego okresu. Niebiesko-Biali po dobrej jesieni zdobyli zaledwie sześć punktów w ośmiu grach, natomiast Czerwono-Czarni, którzy wskoczyli po 22. kolejce na pozycję lidera, również zanotowali spadek formy. Zapowiadała się więc ostra wymiana ciosów i walka od samego początku, by przerwać złą passę. Także frekwencja na trybunach dopisała, pojawiło się zarówno wielu Kiboli, jak i sympatyków drużyny przyjezdnej. Żywiołowy doping z obu stron towarzyszył już od pierwszych sekund rywalizacji i śmiało można powiedzieć, że stał się on największą ozdobą tej części meczu. To dlatego, że sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo i, mimo dużego zaangażowania zawodników, brakowało w ich zagraniach dokładności. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał, który wymagał reakcji golkipera, padł w 27. minucie, a i tak nie wymagał zbytniego wysiłku, by go złapać. Mocniej serca poznańskich fanów mogły zadrżeć dopiero w 34. minucie, gdy rzut rożny miał Huragan. Napastnik gości doszedł do dośrodkowanej piłki, ale uderzenie głową pofrunęło wysoko nad poprzeczką. Niestety premierowa odsłona tego spotkania nie dostarczyła większej ilości emocji spowodowanych zagrożeniem bramką, zatem trzeba było mieć nadzieję na poprawę tego stanu rzeczy w kolejnej.

Kto pamięta ostatnie mecze w wykonaniu Wiary Lecha, ten wie, że zmorą były w nich najczęściej drugie połowy. Rywale przejmowali inicjatywę, a potem strzelali zwycięskiego gola, mimo wyrównanej pierwszej części. Także i tym razem scenariusz rysował się podobnie. Już w kilka minut po rozpoczęciu piłka nieznacznie minęła bramkę lechitów, gdy została wstrzelona z prawej flanki, ale przeszła nietknięta przez nikogo. Chwilę później zakotłowało się na skraju pola karnego Niebiesko-Białych aż do strzału doszedł zawodnik atakujący, na szczęście minimalnie niecelnego. Dzięki temu Kibole odzyskali posiadanie futbolówki i przeszli do powolnego rozgrywania akcji od tyłu. Wtedy przydarzył się błąd, który mógł drogo kosztować defensywę. W okolicy linii środkowej doszło do straty, a Czerwono-Czarni przystąpili do kontry będąc w przewadze liczebnej. Był to na tyle szybki atak, że zanim inni gracze zdołali wrócić do obrony, poszło podanie w szesnastkę. Przy groźnym strzale w krótki róg skutecznie jednak interweniował Nawrowski, choć i tak trafienie zostałoby anulowane, ponieważ sędzia odgwizdał spalonego. Limit szczęścia gospodarzy wyczerpał się pechowo w 69. minucie. Skrzydłowy dośrodkował z prawej strony na wysokość głów piłkarzy, ale na tyle niedokładnie, że minęło wszystkich. No, prawie wszystkich, bo naprzeciwko dalszego słupka znalazł się jeden nieupilnowany napastnik, który nie namyślając się huknął z powietrza obok bezradnego bramkarza poznańskiej drużyny. W tym momencie dla Wiary Lecha rozpoczęła się walka o życie, więc intensywność poczynań znacznie wzrosła. Groźniej w polu karnym Huraganu zrobiło się jednak dopiero bliżej 80. minuty, gdy dośrodkowanie musiał przeciąć golkiper przyjezdnych, aby uniknąć niebezpieczeństwa. Pięć minut później udało się wywalczyć rzut rożny, który został wybity przez obrońcę ponownie za linię końcową i mimo, że następne dogranie Mikołaja Hudziaka nie wydawało się groźne, bo trafiło znowu na defensora, to okazało się zabójcze. Ten nie był w stanie skontrolować nisko zagranej piłki i, ku uciesze lechitów i ich kibiców, skierował ją do własnej siatki obok zaskoczonego bramkarza. Rozdrażnieni tym wydarzeniem pobiedziszczanie ruszyli do ofensywy. Przez dobrych kilka minut napierali szesnastkę różnymi próbami, lecz nie byli w stanie nic wskórać. Gdy wydawało się, że nastąpi podział punktów, ostatnie słowo należało do Niebiesko-Białych. Czerwono-Czarni zaryzykowali atakując dużą ilością piłkarzy, co było okazją do kontry. W 94. minucie takowa się nadarzyła. Po szybkim rajdzie Kacpra Dolskiego w środku boiska, piłka została dograna na prawą stronę i od razu z powietrza podana przez Hudziaka do niekrytego w polu karnym Maksymiliana Walczaka. Ten przyjął ją do ziemi, przymierzył i oddał precyzyjne uderzenie po dalszym, prawym dolnym rogu. W szeregach gospodarzy zapanowała euforia, ale to jeszcze nie był koniec rywalizacji. Huragan przez kilka akcji nie dał rady jednak nic już zdziałać i upragnione trzy punkty został w Poznaniu.

Jest to bardzo ważne zwycięstwo w kontekście dalszej walki o miejsce w środku tabeli. Dzięki kolejnym trzem oczkom lechitom udało się zachować dziewiąte miejsce i zwiększyć odległość od strefy spadkowej do piętnastu punktów. Ósmy w stawce Mieszko ma natomiast tylko jeden więcej od DWL. Okazja do pójścia za ciosem w lidze nastąpi w sobotę, 18 maja o godzinie 16. Wiarę Lecha czeka najdalszy wyjazd w historii do Kępna na spotkanie z miejscową Polonią.

Podsumowanie

IV Liga 2023/2024

Stadion MOS przy ulicy Gdańskiejul. Gdańska 1, Poznań

11 maja 202419:00
(27)
Wiara Lecha
Huragan Pobiedziska
2 - 1
Final Score
Bramki: 85′ gol samobójczy, 90’+4 Maksymilian Walczak – 69′
Żółte kartki: Mikołaj Hudziak
Wiara Lecha: Mikołaj Nawrowski – Dawid Czerniejewicz (52. Kacper Osajda), Kuba Kałżyński, Mateusz Szeląg, Krzysztof Kaźmierczak (83. Jakub Kieliszewski) – Mikołaj Hudziak, Łukasz Szumiński (88. Jakub Maćkowiak), Mateusz Pacek (78. Bartosz Świątek), Maksymilian Walczak, Bartosz Duda (68. Kacper Dolski) – Daniel Mankiewicz (90. Dominik Bednarek)

Wiara Lecha

3Jakub Kieliszewski Napastnik
4Mateusz Szeląg Pomocnik
6Dominik Bednarek Obrońca
9Mikołaj Hudziak Pomocnik 86'
10Daniel Mankiewicz Napastnik
16Krzysztof Kaźmierczak Pomocnik
20Kacper Dolski Napastnik
27Kuba Kałżyński Obrońca
28Mateusz Pacek Pomocnik
56Bartosz Duda Pomocnik
57Maksymilian Walczak Pomocnik 90'
83Łukasz Szumiński Pomocnik
88Jakub Maćkowiak Pomocnik
90Bartosz Świątek Pomocnik
92Kacper Osajda Pomocnik
93Dawid Czerniejewicz Pomocnik
96Mikołaj Nawrowski Bramkarz

Game Timeline

PM
11. Mikołaj Hudziak
86'
57. Maksymilian Walczak
90'
KM

Miejsce spotkania

Stadion MOS przy ulicy Gdańskiej

Details

Data Czas Liga Sezon Dzień meczowy
11 maja 2024 19:00 IV Liga 2023/2024 27

Other Articles