Trener Łukasz Kubiak po zwycięstwie z Tarnovią: Mamy dobry czas
Wiara Lecha zwyciężyła w 30. kolejce IV ligi, pokonując Tarnovię Tarnowo Podgórne 2:1 po bramkach Daniela Mankiewicza i Błażeja Telichowskiego. Głos po spotkaniu zabrał szkoleniowiec Niebiesko-Białych – trener Łukasz Kubiak.
Wygraliśmy drugi mecz wyjazdowy w tym roku i jest to jednocześnie nasze drugie zwycięstwo z rzędu. Co było kluczowe w pokonaniu Tarnovii?
Myślę, że na naszą wygraną w Tarnowie Podgórnym złożyły się dwa kluczowe aspekty. Byliśmy drużyną lepiej zorganizowaną zarówno w obronie jak i w ataku, a do tego wykazaliśmy się charakterem grając przez ponad 30 minut w osłabieniu. Początek meczu był bardzo dobry w naszym wykonaniu i graliśmy tak, jak sobie założyliśmy. Nieporozumienie w obronie spowodowało, że Tarnovia miała rzut karny, którego na szczęście nie wykorzystała. Do końca pierwszej połowy to my byliśmy stroną dominującą. Już do przerwy powinniśmy prowadzić większą różnicą bramek, ale byliśmy nieskuteczni mimo dobrych sytuacji. W przerwie nastawialiśmy się na mocniejsze ataki Tarnovii, ale od początku kontrolowaliśmy wydarzenia. Potem nastąpiło rozprężenie i w krótkim czasie straciliśmy Mateusza Szeląga oraz bramkę z karnego. Grając w osłabieniu szybko zrobiliśmy korektę ustawienia i nasza maszyna ruszyła ponownie. Szybko odzyskaliśmy prowadzenie po stałym fragmencie gry i do końca meczu byliśmy czujni w obronie. Przy wyniku 2:1 mogliśmy i powinniśmy strzelić przynajmniej jedną bramkę, bo mieliśmy ku temu okazje, ale skuteczność w meczu niestety szwankowała. Nie będę jednak narzekał, wygrał zespół który był lepszy i jestem zadowolony z dojrzałej postawy zawodników na boisku oraz dobrej realizacji założeń, szczególnie przy grze w dziesiątkę.
Bramki dla nas zdobyli Daniel Mankiewicz, który zaliczył swój setny mecz oraz Błażej Telichowski, który grał po raz przedostatni. Zwycięstwo i strzelone gole to najlepszy sposób na uczczenie tych okazji?
To fantastyczna sprawa, że to właśnie Ci dwaj zawodnicy zadecydowali o losach meczu. Myślę, że zarówno Błażej, jak i Daniel miło będą wspominać wizytę w Tarnowie Podgórnym. Daniel, po lekkim kryzysie, gra coraz lepiej i myślę, że możemy spodziewać się kolejnych bramek naszego kapitana. Cokolwiek bym nie powiedział o Błażeju to i tak będzie za mało. Odniosę się, więc póki co tylko do meczu z Tarnovią. W defensywie wprowadzał dużo spokoju i był prawdziwym liderem defensywy. Dodatkowo zawsze w przypadku Telicha możemy liczyć na coś ekstra z przodu i właśnie ten błysk mogliśmy zobaczyć w środę. Mam cichą nadzieję, że ta dwójka i pozostali zawodnicy zaprezentują się okazale w kolejnym meczu ligowym z Łobżenicą.
Następne spotkanie zagramy z Pogonią Łobżenica już za dwa dni. Pożegnanie Telicha będzie największą motywacją do przedłużenia zwycięskiej serii?
Teraz mamy dobry czas. W 4 meczach zdobyliśmy 10 punktów, a nasza gra wygląda dłuższymi fragmentami obiecująco. Widzę dużą pewność siebie wśród zawodników i przystąpimy do rywalizacji z Pogonią maksymalnie skoncentrowani i zaangażowani.
Myślę, że ostatni mecz Błażeja jest wystarczającą motywacją do odniesienia zwycięstwa. Wiemy jak wiele Telich zrobił dobrego dla Lecha i DWL i to, że jesteśmy w środku tabeli 4 ligi to również jego ogromna zasługa. Myślę, że kibice przygotują godne pożegnanie Błażeja, a nasza drużyna zagra efektownie i zdobędzie kolejne trzy punkty.